Redukcja tkanki tłuszczowej - problem z głodem

Hej :) Obecnie jestem na redukcji. W dni treningowe wpada 2400(moje zapotrzebowanie), a w nietreningowe 1600 kcal. Problem w tym, ze czasem w te deficytowe dni, przekraczam nawet 2400. Nie wiem jak zapanować nad swoją głową żeby w chwilach zwątpienia nie sięgnąć po słodycze,co do tej pory mi sie zdarza. Gdy mam mniej kalorii wcinam 3 posiłki, mój dzień zaczyna się o 7 a kończy o 23. Może warto zjeść śniadanie duzo pozniej żeby zostawić makro na popołudnie? Pracuje 8h fizycznie, dużo chodzę, podnosze.

Może trzeba podbic kalorie?. Bo 1600 to głodówka. Daj ankietę działu i zrzut diety.


Zmieniony przez - deja vu w dniu 2017-07-05 17:46:24

No dokładnie...te 1600 to maakra jakaś, ja jadam więcej jak nie ćwiczę
2-3 dni wrzuć do wglądu wraz z pełną ankietą https://www.sfd.pl/ZRZUT_DIETY_JAK_ZROBIĆ_ANKIETA_i_REGULAMIN_DZIAŁU.-t922822.html 

I problem rozwiązany. Nie można redukować na głodowych ilościach kcal. Przecież to jest mniej niż Twoje bmr. Polecan zmienić to jak najszybciej.

Leptyna ''padła''.. to i ochota na słodycze jest..
Generalnie daleko posunięte restrykcje kaloryczne mogą doprowadzić do degrengolady metabolicznej.

W efekcie uzyskasz sylwetkę skinny fat (brak jędrności sylwetki, otłuszczenie w okolicach pasa, karku i twarzy etc.)