Tyłek nie chce rosnąć :(

Witam. Moim problemem jest mały stopień postępów związanych z pracą nad pośladkami. Ćwiczenia tej partii wykonuje praktycznie każdego dnia, dodatkowo biegam i jeżdżę rowerem. Mój dzienny trening to np: 45 min siłowego plus jazda na rowerze, gdy danego dnia biegam to ćwiczeń siłowych nie wykonuje. Ćwiczę wszystkie partie, jednak na tyłku koncentruje się najbardziej. Pośladki bardzo się podniosły, są pozbawione cellulitu lecz nie chcą rosnąć. Niby są wystające ale nadal dość male. Moja dieta jest pozbawiona białka pochodzenia zwierzęcego. Mam nietolerancje laktozy. Czy brak spożywania nabiału i mięsa może przyczynić sie do tego, że mięśnie nie chcą rosnąć? Pomocy, bo już nie wiem co mam robić.

Ja bym widział problem w dwóch rzeczach. Po pierwsze nie trenuje się partii codziennie bo musi mieć czas na regenerację i wzrost.
Po drugie wszystko zależy od diety. Białka musi być odpowiednia ilość a poza tym musi być nadwyżka kaloryczna bez tego przyrostów nie będzie.

Nadwyżka kaloryczna? Szczerze mówiąc spalam więcej niż zjadam. Jem 5 małych posiłków i rzadko wychodzi mi 1500 kcal, raczej zamykam się w 1000. Mam siedzącą pracę więc muszę uważać z ilością jedzenia. Wiadomo, nikt nie chce przytyć. Jak mogę zastąpić to białko zwierzęce? wiem, że jest ono konieczne do budowy mięśni lecz nie mogę zmusić sie do jedzenia większej ilości. Jedna pierś w miesiącu to max co mogę z siebie dać. Jadam raczej ryż, warzywa, owoce i ciemne pieczywo.

Ale to nie masz możliwości budowania mięśni jak nie odpowiedniej ilości białka jak i ogólnej nadwyżki kalorycznej bo niby z czego mają powstać te mięśnie?
Jak jesteś wege to jaja, strączki, ewentualnie z suplementu. Ale jeśli przy dość sensownej aktywności fizycznej jesz 1000kcal to się po prostu głodzisz, inaczej przy zupełnym braku aktywności 1000kcal to głodówka.

Głodówka to to nie jest skoro mam dużo siły i głodna nie jestem. Ale skoro status ekspert to zapewne masz rację :) Czyli ile powinni być tych kalorii? Dziś odpuszczę ten tyłek i porobię coś innego.

Wiesz ja ekspertem nie jestem od odżywiania. Ale zerknij sobie choćby na kalkulatory na stronie potreningu.pl i wpisz swoje dane i zobaczysz ile powinnaś orientacyjnie jeść.
Bo wydaje mi się, że jesz zdecydowanie za mało

Tak zrobię, dziękuje uprzejmie za radę.

Proszę bardzo. Sprawdź dietę bo możesz faktycznie jeść za mało i daj czasem pośladkom odpocząć