Miejscowe spalacze tłuszczu

te droższe np. lipo redux i te za 20zl eveline itp.,czy ktoś z was testowal

Zamiast tych tańszych lepiej wprowadzić w dietę mocna kawę cynamon grejpfruty imbir kurkumę pieprz paprykę ostra herbatę Zielona

Niestety ale miejscowe spalacze nie dzialaja .

Niestety nie da się redukować tkanki tłuszczowej miejscowo. Podobnie jak budować mięśni. Polecam skupić się na podstawach, czyli diecie i treningu. Do tego 8h snu i będzie dobrze.

domer

Niestety nie da się redukować tkanki tłuszczowej miejscowo. Podobnie jak budować mięśni. Polecam skupić się na podstawach, czyli diecie i treningu. Do tego 8h snu i będzie dobrze.

zaskocze, bo sie da. przeprowadzono w tym roku badanie na grupie trenujacych osob i naukowcy przy danym protokole treningowym i dietetycznym osiagneli takich efekt, ze jedna grupa osob spalila tluszcz z gory ciala, a druga grupa z dolu. wiadomo nie chodzi tu o stricte spalanie miejscowe typu brzuch, czy posladki, jednak udalo im sie zrobic tak, ze fat lecial tam gdzie chcieli, czy albo gora ciala, albo dol i nie pytajcie o link do badania bo komoletnie nie mam pojecia gdzie je czytalem, ale skoro ja znalazlem to kazdy znajdzie.

Zapewne w filipince


Zmieniony przez - flex1976 w dniu 2017-07-11 15:46:50

zapewne tak

To nie zmienia faktu, iż redukcja tłuszczu zapasowego odbywa się holistycznie. Owszem, można zredukować większą ilość tkanki tłuszczowej w poszczególnych miejscach, ale to nie oznacza, że lipidy są spalane tylko w danym obszarze, a gdzie indziej już nie (fizjologicznie niemożliwe). Np: jeśli szczególnie skupimy się na jednej partii ciała i będziemy wykonywać treningi stricte wytrzymałościowe, to w głównej mierze będzie spalany tłuszcz śródmięśniowy w tym obszarze, który notabene jest substratem energetycznym w pracy wytrzymałościowej ( to prawda ) bowiem to nie jest tłuszcz podskórny (adipocyty).

Generalnie bez wglądu w badanie nie wiele można powiedzieć na ten temat ( gdyż to tylko wydmuszka jak narazie ).

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/28497942 

Niestety nie ma dostępu do pełnej publikacji, zatem ciężko coś wywnioskować.

Niemniej jednak na podstawie strzępku informacji można stwierdzić, że w tym badaniu wystąpiło zjawisko o którym wyżej wspomniałem. Notabene w badaniu nie ma stricte mowy o tym, że lipidy były spalane miejscowo - tylko, że większy ubytek tłuszczu zapasowego był w danym obszarze.

Nie ma czegoś takiego jak miejscowe spalanie tłuszczu.
Tak na humor teraz, wyobraź sobie otłuszczoną osobą na górze, a na dole nie

tak tak. przeciez napisalem wyzej, ze nie chodzilo o spalanie miejscowe, typu brzuch, klatka itd., tylko wlasnie tak calosciowo gora / dol