Szacuny
11148
Napisanych postów
51563
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Witam, około miesiąc temu przy dynamicznym rozciąganiu poczułem ból przy mostku(Już wczesniej troche bolała mnie ta okolica) . Wieczorem przy zdejmownaniu koszulki zauwazyłem, że przy napięciu mięśni piersiowych przy mostku jest tak jakby wklęśnięcie . Jestem na 100% pewnie, że zerwały się 2 przyczepy przy mostku(Około 2-3cm długości mostka) .Do dzisiaj przy dotknięciu tych okolic czuję ból. Tak samo przy rozciąganiu czuję ciągnięcie przyczepów powyżej(Przez zerwane na dole, te wyżej są bardziej obciążone) . Mogę wykonywać np pompki, ale następnego dnia mam 2x większe zakwasy na stronie, gdzie było zerwanie . Boję się, że przy jakimś wysiłku czy nawet podniesieniu rąk do góry zerwa mi się pozostałe przyczepy.
Pytanie teraz, do jakiego lekarza mogę się z tym udać ? (Chciałbym uniknąć płacenia), a przy codziennych czynnościach raczej nic mi dokucza . Nie mogę tylko np podnosić mocno rąk do góry itd, bo czuję napięcie i lekki ból . Czy da się jeszcze po takim czasie(Ponad 1 miesiąc) przyszyć jakoś te przyczepy ?
PS; Dodam, że przed zerwaniem wyciskalem 3x w tygodniu i kilka razy złapał mnie skurcz w lewym piersiowym, więc był przykurczony, a gwałtownym ruchem rozciągającym kilka przyczepów niestety poszło ;/