Gdy miałem 15 lat kupiłem sobie siłownię do domu , cwiczylem na atlasie wszystkie partie mięśni tylko tak żeby nie przesadzić wczesniej robiłem tylko pompki.
Ćwiczylem przez całe wakacje,później zaczęła sie szkoła i raczej rzadko chodziłem na siłownię więcej gralem w piłkę itp.
Efekty były po 2 miesiącach nawet widoczne,powoli się coś kształtowało. Teraz zacząłem ćwiczyć na drążku przez te wakacje rozciągać się i podciągać plus pompki. Zrezygnowałem z siłowni narazie bo myślałem ze cwiczenia typu drążek pompki,ogólnie z wlasnym ciężarem ciała lepiej wpływają na wzrost.Od ok. Pół roku lub dłużej nic nie uroslem ,wczesniej miałem 1 skok po czym mam nawet rozstepy na plecach ale on był w wieku 12 lat chyba,a teraz nic . Bardzo chcialbym urosnac przynajmniej do ok.180 i stąd moje pytanie czy siłownia mogła zahamować mój wzrost ? Chociaż nie robiłem ćwiczeń które obciazaly kręgosłup typu martwy ciąg. Wzrost mamy 160 a taty 180. Z góry dzięki z odpowiedź
P.S Miał ktoś podobna sytuacje i udalo mu się urosnąć w wieku 17/18 lat o ileś cm?