oferta pracy zagranicą - co robić?

Witam, trenuję trochę czasu, amatorsko oczywiście, i teraz dostałem oferte pracy zagranicą na kilka miesięcy (pewna, bo pracuje tam mój znajomy), praca fizyczna, dużo godzin ale można zaoszczędzić 8-9 tyś miesiecznie, więc jak na mnie naprawdę sporo. Wiem, że na obiad jeżdzą do szefa i zawsze jest jakieś mięso, ziemniaki, a pozatym on kupuje im chleb, szynke itd. więc raczej jadanie zdrowo jest niemożliwe, siłownia też odpada bo to zadupie i nie ma :D Boje się że spadnie mi wszystko co zbudowałem, a do jutra muszę się zdecydować... co byście zrobili, pieniądze czy siłownia co wybrać? Dużo spadne przez te kilka miechów?

Ja bym wybrał pracę, organizm ma pamięć mięśniową, po powrocie wszystko odbudujesz poza tym to nie jest tak że przestaniesz trenować na parę miesięcy to wszystko spadnie, możesz się poratować jakimś treningiem domatora, nawet zwykłe podciągnie, pompki.

Jadanie zdrowo jest niemożliwe? Obiad u szefa a resztę posiłków przygotujesz sam w domu, a z siłownią wątpię żeby był problem a jak nie ma dostępu to trening domatora

Powiem tak, przerabiam kwestię niedożywienia i problemów we wchłaniu z dołączonym brakim treningów i nikt mi nie wmówi, że straci się wszystko nad czym się pracowało. Spadki oczywiście są, ale nie tak wielkie jakby się mogło wydawać. I jak zostało wyżej wspomniane, kwestia pamięci mięśniowej, więc bardzo szybko idzie spadki nadrobić.

Ne widzę żadnego problemu. To czy będziesz się głodził lub/i jadł syf zależy tylko od Ciebie. Masz kasę, więc jak odłożysz 6 a nie 9tys. i zjesz normalnie, to nic sie nie stanie. A siłownie mają na całym świecie.