Troche poczytalem na temat suplementow, ale wywnioskowalem, ze jest to sprawa bardzo indywidualna. Czasami jest cos za mocne, czasami za slabe na dana diete/warunki itp. Niestety, nie orientuje sie w tym, dlatego chcialbym prosic was o pomoc.
Wiek: 30
Waga: 99, tylko na oko, z dziewczyna stwierdzilismy ze ok 17/18% (po porownywaniu zdjec roznych poziomow tluszczu)
Trening silowy: 4x w tygodniu
Dieta: 6 posilkow rozloznych w ciagu dnia, okolo 2500 kcal dziennie. Podstawowe zapotrzebowanie z wliczonym wysilkiem fizycznym to ok 3000kcal.
Bialko - 2.2 - 2.4 g na kg masy ciala
Wegle - ok 2g na kg masy ciala
Tluszcze - reszta, wychodzi 90-95g
Jestem na tej diecie od dwoch miesiecy, poki co stracilem 5 kg. Wczesniej bylem na 4 lub 5 cyklach masy.
W tej chwili uzywam tylko bialka whey gold standard, ktore pije na noc.
Kardio nie robie. Czy jest ono absolutnie konieczne?
Czy jest to dobry czas na rozpoczecie stosowania? Glownie chodzi mi o kreatyne i spalacz tluszczu.
W rankingu kreatyn na SFD, na pierwszy miejscu znajduje sie SFD Creatine 500g. Rozumiem, ze moge kupowac?
Co do spalaczy tluszczu, jest ich sporo, o roznej sile, i nie wiem ktory dobrac. Moglibyscie pomoc?
Czy polecacie jeszcze cos do tego? A moze uwazacie, ze za wczesnie mysle o takie sumplementacji?
Z gory dzieki : )