Zawsze miałem szybki metabolizm, dużo sportu, wysoki i szczupły. Jednak po przekroczeniu 30-tki i zmianie pracy na biurową, zaczęła mi rosnąć oponka na brzuchu. Nie jest źle, ale widzę zmiany na niekorzyść. Stresująca praca, nadgodziny, czasem brak czasu na regularne posiłki, mniej sportu.
Od stycznia będę mieć kartę Multisport, chcę wziąć się za siebie. Jak mogę do tego czasu się przygotować? Mam na myśli przede wszystkim dietę, bo koniec roku to w mojej pracy (chyba każdej) najbardziej intensywny okres. Co jeść, aby czuć się w miarę sytym, ale żeby nie było to bardzo kaloryczne? Czego nie jeść na wieczór, o której godzinie spożywać ostatni posiłek. Liczę na Waszą pomoc :) Z góry wielkie dzięki!!!