Kilka słów o mnie:
10 lat temu mocno wysportowany (świetna kondycja, bardzo estetyczna budowa ciała - głównie wypracowana na sali sztuk walk). W tym momencie kilka miesięcy po ukończonej trzydzieste i 103 kilo wagi przy 178cm wzrostu. A więc pewnie około 35 procent tkanki tuszowej w ciele.
Ogólnie to słabe samopoczucie i słaba kondycja. Trochę powiększona śledziona (lekarze uważają że raczej od dziecka, bo krew nie wskazuje na choroby w tym kierunku), dodatkowo lekkie stłuszczenie wątroby.
Chciałbym coś zacząć robić w tym kierunku, już próbowałem diety zbilansowanej. Niby wszystko było ok, waga leciała w dół. Po 4-6 tygodniach traciłem 8 kilko wagi i ochota spadała gdy podczas mierzenia obwodu w pasie, spadek wynosił 0,5-1cm. A więc jakoś nigdy nie mogłem przetrwać kilku miesięcy.
Jeden z moich kolegów wszedł na dietę keto, po przeczytaniu opinii innych osób oraz obejrzeniu filmów na YT stwierdziłem że jednak rezygnacja z węgli może mięć sens. Jestem w pewnym sensie pewny, że to one powodują że słabo się czuje, jak nie dostarczę odpowiedniej dawki do organizmu to jestem nie swój.
No, ale wykonałem sobie testowo badania krwi, tak żeby wiedzieć na czym stoję. No i kilka wskaźników zapaliło się na czerwono. A więc chyba nie jestem gotowy na to żeby przejść na "styl życia" w którym zrezygnuje z węgli, na rzecz tłuszczów.
Poniżej przedstawiam kilka pozycji, a dokładnie te które mam w tym momencie podwyższone:
1. Aminotransferaza alaninowa - ALT (GPT) - 56 / norma do 41
2. Cholesterol całkowity (jedn. tradyc.) - 205 / norma do 190
3. Cholesterol całkowity (jedn. SI) - 5.31 , norma do 5
4. Z moczu Erytrocyty - 25 erytr./ul
5. Morfologia pełna - analizator - krew - % eozynocytów - 5.2% / norma do 5%
No a więc tak to wygląda. Teraz pytanie do specjalistów, czy mogę wejść w dietę w która będzie bardziej uboga w węglowodany? Nie mówię o czystym keto, ale chciałbym oprzeć swoją dietę na białku i tłuszczach (w większość i zdrowych) ?