Ale przechodząc do sedna, czyli krost. Nie pamiętam kiedy miałem takie gładkie ciało jak teraz. Coś tam na twarzy mi wyskoczyło (jedna, dwie krostki i z tydzień temu mnie przyatakowało na dole pleców (kilka krost) ale też nie uważam, że skoro się je dobrze to od razu nie ma prawa ani jedna krosta wyskoczyć. Poza tym przypominam, że co jakiś czas wpadną mi te podejrzane produkty (mleko, jajko czy mąka pszenna) więc one mogą dawać chwilowy efekt nawrotu krost. Aczkolwiek z moich obserwacji wynika, że aby mnie obsypalo mocno to muszę na prawdę jeść regularnie, duże ilości "zakazanych" dla mnie produktów. Na ramionach zero krost, twarz też bardzo spoko, uda też, jest mega. Cały czas efekt psują tylko blizny po starych wyciskanych krostach ale mam nadzieję, że to zniweluje w lato opalając ciało no i z biegiem czasu samo zacznie zanikać.
Będę jeszcze pisał co i jak bo czekam aż mi te krosty na plecach zejdą i wtedy zacznę wprowadzać po jednym z tych produktów, które wyeliminowałem (mleko, płatki, chleb pszenny, białko serwatkowe no i jeszcze spróbuję z jajkami żeby już mieć taką pewność i potwierdzenie na 1000%).
Tak czy inaczej mogę na 99.9% stwierdzić, że u mnie podłoże trądziku jest na tle żywieniowym i to tych kilku konkretnych produktów bo od czasu gimnazjum (czyli od 15 lat) nie pamiętam aby tak mi się wygoiły krosty i żeby to się tak długo utrzymywało. Pozdro
Zmieniony przez - jaro90 w dniu 2018-03-24 11:33:03
Zmieniony przez - jaro90 w dniu 2018-03-24 11:35:44