PROSZE O POMOC ?????????

pewnie bede musial sie przejsc ale po pierwszym trenigu taki laik jak ja to nic nie stwierdzi a nie chce zmieniac szkol co miesiac bo to strata czasu


czyli nie ma jednej odpowiedzi na moje pytanie????????

mario28pl

"w forum czytalem ze ktos kto trenuje shidokan nie mam szans w walce z kyokushin"

Pewnie czytales o Shotokan, a nie Shidokan. Shidokan to najbardziej wszechstronny styl Karate, zawierajacy elementy valetudo, muaythai i karate. Walki odbywaja sie w 3 formulach.
- bareknuckle (cos jak w Kyokushin + rzuty, chwytanie za kimono, klincz, kolana na glowe w stylu Muay Thai)
- Muay Thai Kickboxing (tak to sie nazywa)
- i MMA (VT) bez uderzen w parterze na glowe

"Nie narzekam chociaz jestem nizszy niz Cleant Eastwood, chociaz nigdy nie dolacze do grona kulturystow, chociaz nie znam setek przyslow. Nie narzekam, bo fruzie wola optymistow!" [Lona]

Nascitrus, w oyama tez podobno sa elementy tajboxingu i bokusu

a co do postu do porzedniego postu tak przeczytalem na forun o shidokan

mario28pl

W zależności od tego czy trener prowadzi czy też nie. W Gdańsku trener sekcji Oyamy zaczął również trenować muay thai. Ale cholera wie jak jest w innych sekcjach. W założeniach styl prawie nie różni się od kyokushin. Mówiło się o tym, że jest inna garda, inna praca w walce, sabaki, ale tak de facto te elementy są również w kyokushin.

Choć życie nasze splunięcia nie warte - Eviva l'arte

blokers masz racje chyba to pomylilem-sorrki

mario28pl

Witam. Ja trenuję Shotokan i nie mogę się z wami zgodzić co do tego że ktoś trenujący jakiś styl nie ma szans z jakimś innym stylem. Nie będę mówił co jest najlepsze bo nie ma takiego podziału. Sztuki walki stanowią jedność. Panowie Karate jest jedno. Tak na dobrą sprawę jeden styl nie odbieha zasadniczo od innego.

Jeśli chodzi o skuteczność to trzeba raczej popatrzeć na swoje umiejętności i na to czego uczy instruktor a nie zwalać winę za nieskuteczność na styl.

Ciekawe że wielcy twórcy (obojętnie jakiego stylu) byli zawsze skuteczni.

Prawdziwe karate zaczyna się tam gdzie jest jego koniec.

No tak, nie zapominajmy jakim wielkim wojownikiem był Funakoshi

____________________________________________
Żenujący i żałosny OloKK, burak od "Tradycyjnych"...
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama
"...W regulaminie SFD jest napisane, że kto jedzie na moderatorów ten ma prze**BANe..."

a ja ci polecam Taekwon-do ITF na Bielanach.All info na stronce sekcji w moim podpisie.Na zajeciach masz i walke sportowa,elementy muai thai,samoobrone i parter.Taekwon-do jest bardzo wszechstronne zapraszam na zajecia!

I`am the Lord of the Ring...Martial Arts Ring...

---===http://www.tkd.af.prv.pl ===---

A tak ogólenie to kolega pisze, że chce to umieć wykorzystać w walce ulicznej (czytaj napaści). No ale jest też takie coś jak przysiega Dojo. Ogólnie lepiej unikać walki na ulicy bo co z tego, że masz nogi i rece jak bandyci mają noże i pistolety. Walka to ostateczność moim zdaniem.

"Życie jest nieustanną walką" Kicuś

Witam

Zgadzam się z Kicusiem. Ale myślę że to i tak zależy od moralności danej osoby, walczyć czy nie. A co do tych noży i pistoletów. Rzeczywistość dzisiejsza jest brutalna i na pewno nie niest honorowa. Więc nie mamy dużego wyboru. Studiujemy karate z różnych względów, ale gdyby groziło mi niebezpieczeństwo lub mojej rodzinie, to nie okłamujmy się, pewnie bym zrobił temu komuś wielką krzywdę (łącznie z trwałym okaleczeniem). Przecież między innymi dlatego ćwiczymy.

Wybór jest prosty: albo my albo oni.

To jest obrona konieczna.

Prawdziwe karate zaczyna się tam gdzie jest jego koniec.