SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT-Begjee+popuri (Projekt)

temat działu:

Junior SFD - pierwsze kroki na siłowni i w sporcie

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 23219

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 71 Napisanych postów 339 Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 214305
Hej!
Ostatnie dni w pracy dosyć hardkorowe, naprawdę dużo jazdy i ogólnie czuję się dosyć mocno przemęczony pod względem wytrzymałościowym, ale trzeba cisnąć dalej. W piątek byłem u fizjo i naprawił co nieco.

Trening z piątku:

Wszędzie dołożone, jedynie w kółku na brzuch nie widać progresu, ale zrobiłem to sztangą z obciążeniem, bo kółko było zajęte- było sporo ciężej.
Dzisiejszy:

Dziś na prawdę ciężki dzień w pracy, myślałem, żeby odpuścić. Jednak dobrze, że tego nie zrobiłem, bo wszędzie do góry i z nawet sporym zapasem, a więc git

Jutro atak na kolejny trening, mam nadzieję, że nie będzie takiego zapierdzielu w pracy, bo "odpocząłbym" sobie delikatnie.








Zmieniony przez - Begjee w dniu 2018-06-03 19:17:13
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 71 Napisanych postów 339 Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 214305
Joł!
Dawno nic nie pisałem, ale jakoś nie było weny. Ale, żeby nie było jeszcze żyję i trenuję W pracy ostatnio mam troszkę pecha, bo wysyłają mnie na obrzeżne dzielnice, a tam zawsze są najdłuższe trasy zamówień i zapeirdzielanie w tą i z powrotem ale cóż ktoś musi.
Nie będę rozpisywał wszystkich dni, ale wrzucę, jak obciążenie w poszczególnych dniach wygląda.


Wszędzie dokładam, chociaż w niektórych ćwiczeniach robi się dosyć ciężko w porównaniu do innych i nie wiem czy tu za szybko zaprogresowałem czy tam za wolno. Będzie trzeba podgonić albo chwilę pozostać na tym samym obciążeniu.
Dzisiaj już tylko odpoczywam raczej, bo wpadło trochę km rowerem, a z rana zrobiłem jeszcze około 8-9km pieszo





Zmieniony przez - Begjee w dniu 2018-06-07 19:02:27
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Pomoc w ulozeniu diety na mase

Następny temat

[DT]Tata - Jak feniks z popiołów...

WHEY premium