Jeść 1900, solidnie ćwiczyć siłowo
obserwować obwody i kompozycję sylwetki - jeśli się poprawia - nic nie psuć, czyli dalej 1900 i trening
jak się progres zatrzyma - to moim skromnym zdaniem - pójść na siłownię, bo 20 kg to obciążenie "na chwilę"
ewentualnie dołożyć aero/interwały
obcinanie kalorii to ostatecznosć
Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.