Co do mojej diety, którą mam od dzieciaka to ogólnie jem dużo węglowodanów, ale tych złożonych. Owoce czy coś słodkiego (ale w zdrowej wersji np: budyń jaglany , pudding chia itd...) jem minimum 2 razy dziennie. No i ogólnie odżywiam się zdrowo. Bardzo rzadko wpada coś niezdrowego.
Myślałam żeby moja dieta "na masę" wyglądała by tak, że jem więcej kcal i białka. Ilość węglowodanów została by taka jaka jest. Oczywiście tłuszcze te zdrowe też w mojej diecie występują cały czas i będą występować.
Oczywiście do tego ćwiczenia w domu fbw z obciążeniem 3-4 razy w tygodniu.
Wydaje mi się, że to powinno wystarczyć (nie mam czego redukować), ale moja koleżanka, która się na tym ponoć zna twierdzi, że nie moge jeść tyle węgli i owoców, bo mięsa nie zbuduje, tylko się zaleje. Jej zdaniem powinnam przejść na diete białkowo tłuszczową lub chociaż ograniczyć owoce jej zdaniem (co mnie na pewno zabije).
Przepraszam, że 2 raz, ale tamten temat wydawał się źle napisany I chaotyczny.
Zmieniony przez - Really111 w dniu 2018-02-04 18:47:51