Jestem endomorfikiem z rozjechanym metabolizmem, od zawsze mniejsza lub większa nadwaga, z którą walczyłem jedząc o wiele za mało, jakieś 1500 w tygodniu i 2500 w weekendy. Od połowy stycznia wystartowałem z wagą 84,5 i kaloriami na poziomie 2500 z diety zbilansowanej. Sukcesywnie obcinałem i dziś jem 2100, wiem że pewnie za mało ale nawet na 2100 nie wiem co to głód, a 2500 to były góry jedzenia. Żadnego podjadania i odstępstw od diety, pomijając pierwszo tygodniowy spadek to waga leci nie więcej niż 0,5kg na tydzień. Doczytałem, że waga to nie najlepszy wskaźnik ale nie zrobiłem pomiarów na początku więc zostaje trzymać się wagi.
Chciałbym, żeby waga spadała szybciej i teraz pytanie czy kombinować i coś modyfikować czy zostawić tak jak jest i cierpliwie czekać? Satysfakcjonowałby mnie spadek wagi na poziomie 1kg tygodniowo.
Poniżej przykładowy dzień, pierwsze dwa posiłki zazwyczaj takie same. Obiady to pierś, wieprzowina, indyk, czasem ryba, ryż, kasza, sporadycznie ziemniaki. 4 posiłek to albo odżywka, albo jogurt z twarogiem i owoce. Kolacja to łosoś, makrela, twaróg, jajka. Do drugiego i trzeciego posiłku zawsze warzywa.
Zmieniony przez - nano w dniu 2018-02-26 10:15:33
Zmieniony przez - nano w dniu 2018-02-26 10:16:34