Ostatnio zrozumiałem że za mało ćwicze klatkę, od pewnego czasu jakoś mi się utarło wyciskanie na płaskie, hantle na skos gora i rozpietki. I to raz moze dwa w tygodniu jak czas znalazlem.
O ile siła lezac jest tak efektow w postaci wygladu nie widac, z racji lekkiej nadwagi nie mam fajnych platow piersiowych , tylko dwa semi cycuszki
A ostatnio tez sie pojawil problem przy wyciskaniu lezac kluja mnie miesnie pod pachami przez co nie moge wykonywac duzych obciazen.
Chciałbym poprawic zarys klatki oraz mimo wszystko wrocic do tych 150kg , a przy okazji jeszcze mieć siłe na trening barków i tricka , poniewaz robie to wszystko jednego dnia (klata+bark+tric)
Zalozylem ze wyrzuce wyciskanie sztangi lezac, z racji tych mikrourazow oraz bolu pod pacha(lekarz mowil ze miesnie nerwowe rosna wolniej od miesniowych i trzeba dac im czas,zazywam glukozamine, mysle o animal flex)
Wybrałem kilkanascie cwiczen na klatke i chciałbym abyscie mi pomogli wybrac tak zeby wyszło jak najlepiej i cwiczenia nie pokrywaly sie, oraz jaka kolejnosc i ilosc
Te chyba na pewno:
Hantle na płaskiej 1rącz, tutaj pytanie czy robić je naprzemiennie, czy trzymac 1 reke w gorze a druga machac??
wyciskanie skos gora na maszynie smitha
wyciskanie polsztangi w kleku
i jakies rozpietki (najbardziej jestem za bramą) , tylko tu tez pytanie czy lepiej wyciag z dołu czy lepiej z góry?? i lepiej je robic na poczatku by rozgrzac miesnie cyz na koncu by rozciagnac??
Oprócz tego myslalem nad :
Wyciskanie w dół (hantle,sztanga), warto robić coś w tej plaszczyznie?
przenoszenie kettle znad klaty zza glowe
pompki na podescie (to jako rozgrzewka mozna??)
rozpietki masyzna
Z GÓRY MEGA DZIEKI, prosiłbym tez o szybkie odpowiedzi bo dzis akurat wypada mi trening klaty :D !