1. Nigdy nie miałem problemów z klatką czy barkami. Dzisiaj tak z ciekawości nagrałem swoje wyciskanie i zauważyłem, że sztanga jest krzywo prowadzona tzn. prawa strona jest niżej niż lewa (jestem praworęczny). Przy wyciskaniu w wąskim uchwycie (triceps) jest tak samo. Wyciskałem też sam gryf i było tak samo, więc siła ramion nie ma tutaj chyba żadnego znaczenia. Zauważyłem, że przy Yates Rows jest odwrotnie tzn. lewa strona jest niżej niż prawa. Gdy zacząłem ćwiczyć bardziej wąskim chwytem to trochę się poprawiło, ale nadal muszę tego mocno pilnować. Za jakiś czas wybiorę się do lekarza sportowego, ale Waszym zdaniem co tutaj może być nie tak? Moje lewe żebro jest trochę wysunięte do przodu względem prawego, ale nigdy nie miałem stwierdzonej wady postawy. Sądziłem (przy Yates Rows), że to może biodra, ale jeśli przy klatce też jest coś nie tak, to biodra chyba odpadają. Mogą winne być łopatki? Gdy dłużej się pochylam zaczyna mnie kłuć w prawej łopatce (w lewej nigdy).
2. Przy uginaniu francuskim (hantel) strzela mi w lewym łokciu. W prawym nic. Bólu nie ma tzn. w czasie ćwiczenia nie czuję żadnego bólu, tylko przeskakiwanie. Ogólnie u mnie strzela sporo stawów np. czasami kolana, barki, lędźwie (gdy je rozciągam - postawa leżąca głowa obrócona w lewo, a noga przełożona na prawo to zawsze mocniej chrupnie). Sądzicie, że powinienem ćwiczyć w opasce na łokieć? Tylko czy to nie osłabi lewego tricepsa jak i więzadeł w łokciu...