Anonim
Wiem że temat jest przydługawy, ale jego przeczytanie nie powinno zająć dłużej niż 3 minuty, a liczyłbym na pełne zrozumienie.
Cześć - ogólnie wiem że forum sportowe i raczej porad lekarskich powinienem szukać u lekarzy ale najogólniej chodzi mi tutaj o ćwiczenia. Dwa dni temu odbyłem wizytę u lekarza rodzinnego który zdiagnozował u mnie nerwoból (sądząc po jego lokalizacji - żebra, czyli międzyżebrowy), po EKG serca które nic nie wykazało i po zmierzeniu ciśnienia. Nie zostałem skierowany do żadnego neurologa itd. a z treści internetu doszedłem do takich rzeczy jak na przykład wpływ krzywizny kręgosłupa dla tego schorzenia oraz o nawrotności dolegliwości. Dostałem jedynie receptę na leki przeciwbólowe oraz przeciwzapalne, no ale po co mi leczenie objawowe... Ogólnie rok temu miałem wykonywane RTG na którym wyszło że klatkę mam nieznacznie pochyloną do przodu oraz pogłębioną lordozę - miałem bóle w okolicach krzyża jednakże ćwiczenia stabilizujące na tym odcinku jakoś pozbyły się dolegliwości. Ból pojawia się przy aktywności fizycznej oraz głębokim wdechu (ewentualnie - wyciąganiu się przy ziewaniu). Sama dolegliwość pojawiła się nie dawno - w tamtym tygodniu, nasila się przy wysiłku, daje na zatrzymanie przy odpoczynku. Osobiście zamierzam udać się jeszcze do innego lekarza - poza EKG które już zrobiłem wykonać USG serca oraz odbyć wizytę u neurologa prywatnie, ale chciałbym się dowiedzieć czy istnieją jakiekolwiek ćwiczenia które mogą pomóc mi w korekcji wady postawy - chodzi o tą część piersiową która jest wychylona do przodu bo z krzyżami nie mam problemu. Temat jest mocno liźnięty w tych całych internetach no bo z tego co widzę większość artykułów dotyczy kifozy/skoliozy/lordozy - no ale kifoza moim zdaniem to garb, no chyba że kifoza również zawiera w sobie tą "klatkę kurzą". Jeśli Państwo znają jakieś ćwiczenia na wychylenie klatki (choć parę znalazłem - wychylanie barków do tyłu/wysunięcie barków maksymalnie do przodu unosząc kijek itp) bardzo prosiłbym o zapodanie ich tutaj. Doskonale sobie zdaję sprawę z tego że nic mi nie zastąpi wizyt u lekarza, ale chciałbym już teraz zacząć coś robić za nim odbędę jakiekolwiek zabiegi i terapie - bo planuję... ale do klinik rehabilitacyjnych nie mam na razie dostępu i najbliższa możliwa rezerwacja będzie w okolicy następnego miesiąca (rzecz jasna, prywatnie, no bo na służbie to wiadomo jak się czeka 2-3 lata), więc jeśli istnieją jakieś ćwiczenia które mogą pomóc mi w korekcji powyższej wady to prosiłbym o podanie ich. Jestem osobą trenującą od 7 lat (aktualnie mam 18), doskonale rozumiem że w tego typu rzeczach najważniejsza jest technika a praca z fizjoterapeutą zapewniłaby mi kontrolę nad tym, jednak wydaje mi się że poradzę sobie z tym patrząc na mój staż - po tylu latach treningu czlowiek po prostu potrafi słuchać swojego ciała. ;)
Dziękuję za przeczytanie oraz za ewentualne odpowiedzi które mi pomogą.
Cześć - ogólnie wiem że forum sportowe i raczej porad lekarskich powinienem szukać u lekarzy ale najogólniej chodzi mi tutaj o ćwiczenia. Dwa dni temu odbyłem wizytę u lekarza rodzinnego który zdiagnozował u mnie nerwoból (sądząc po jego lokalizacji - żebra, czyli międzyżebrowy), po EKG serca które nic nie wykazało i po zmierzeniu ciśnienia. Nie zostałem skierowany do żadnego neurologa itd. a z treści internetu doszedłem do takich rzeczy jak na przykład wpływ krzywizny kręgosłupa dla tego schorzenia oraz o nawrotności dolegliwości. Dostałem jedynie receptę na leki przeciwbólowe oraz przeciwzapalne, no ale po co mi leczenie objawowe... Ogólnie rok temu miałem wykonywane RTG na którym wyszło że klatkę mam nieznacznie pochyloną do przodu oraz pogłębioną lordozę - miałem bóle w okolicach krzyża jednakże ćwiczenia stabilizujące na tym odcinku jakoś pozbyły się dolegliwości. Ból pojawia się przy aktywności fizycznej oraz głębokim wdechu (ewentualnie - wyciąganiu się przy ziewaniu). Sama dolegliwość pojawiła się nie dawno - w tamtym tygodniu, nasila się przy wysiłku, daje na zatrzymanie przy odpoczynku. Osobiście zamierzam udać się jeszcze do innego lekarza - poza EKG które już zrobiłem wykonać USG serca oraz odbyć wizytę u neurologa prywatnie, ale chciałbym się dowiedzieć czy istnieją jakiekolwiek ćwiczenia które mogą pomóc mi w korekcji wady postawy - chodzi o tą część piersiową która jest wychylona do przodu bo z krzyżami nie mam problemu. Temat jest mocno liźnięty w tych całych internetach no bo z tego co widzę większość artykułów dotyczy kifozy/skoliozy/lordozy - no ale kifoza moim zdaniem to garb, no chyba że kifoza również zawiera w sobie tą "klatkę kurzą". Jeśli Państwo znają jakieś ćwiczenia na wychylenie klatki (choć parę znalazłem - wychylanie barków do tyłu/wysunięcie barków maksymalnie do przodu unosząc kijek itp) bardzo prosiłbym o zapodanie ich tutaj. Doskonale sobie zdaję sprawę z tego że nic mi nie zastąpi wizyt u lekarza, ale chciałbym już teraz zacząć coś robić za nim odbędę jakiekolwiek zabiegi i terapie - bo planuję... ale do klinik rehabilitacyjnych nie mam na razie dostępu i najbliższa możliwa rezerwacja będzie w okolicy następnego miesiąca (rzecz jasna, prywatnie, no bo na służbie to wiadomo jak się czeka 2-3 lata), więc jeśli istnieją jakieś ćwiczenia które mogą pomóc mi w korekcji powyższej wady to prosiłbym o podanie ich. Jestem osobą trenującą od 7 lat (aktualnie mam 18), doskonale rozumiem że w tego typu rzeczach najważniejsza jest technika a praca z fizjoterapeutą zapewniłaby mi kontrolę nad tym, jednak wydaje mi się że poradzę sobie z tym patrząc na mój staż - po tylu latach treningu czlowiek po prostu potrafi słuchać swojego ciała. ;)
Dziękuję za przeczytanie oraz za ewentualne odpowiedzi które mi pomogą.
Krzysztof Piekarz
anubis84
