Szacuny
3421
Napisanych postów
8469
Wiek
48 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
407869
I jesz przez 2 miesiące to i tylko to? a owoce, warzywa, inne źródła tłuszczów? Inne źródła białka? Dla mnie ta dieta jest bez sensu, bo skoro można jeśc szeroki wachlarz produktów, to po co ograniczać się do 10 (o ile tu jest 10)? No i skąd taka np witamina C?
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
Szacuny
0
Napisanych postów
38
Wiek
3 lata
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
3516
Tylko to oraz czasem gotowane warzywa jak brokuł, marchew. Zacznę dodawać dziennie 2 jabłka.
Dla mnie to najprostsze jedzenie. Zalewam wszystko wodą, czekam aż spęcznieje i jem. Zero gotowania, sprzątania, zmywania naczyń itp. Zaoszczędzam ogrom czasu na przygotowaniu posiłków.
Zmieniony przez - Czarny Zarost w dniu 2018-04-08 11:33:02
Szacuny
3421
Napisanych postów
8469
Wiek
48 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
407869
To, ze coś jest najprostsze, najszybsze i zmywać po tym nie trzeba nie stanowi o wartości diety i o tym, że spełnia ona wymagania ustrojowe organizmu. Ta dieta jest zła, skrajnie niedoborowa. I jak ja podziwiam prawdziwych wege (a jeszcze bardziej vegan), którzy kombinują, by jeść zdrowo, to takie coś to dla mnie dramat - nie jesz mięsa z szacunku dla innych organizmów, a swój traktujesz źle.
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.