Szacuny
0
Napisanych postów
4
Wiek
25 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
670
Siemanko,
Mam problem z klatką a mianowicie:
Mam duża dysproporcje pomiędzy siadami i martwym a ławką. Mój 1RM martwy ok. 175kg na siad 145kg.
Na klatkę nie wezmę nawet 100kg.
Technika oczywiście zachowana, łopatki ściągnięte, leg drive, mostek, stabilna pozycja.
Jakieś ćwiczenia które pomogą wzmocnić to wyciskanie?
Słabym ogniwem na pewno tutaj jest klatka bo blokuje mnie gdzieś w połowie ruchu.
Waga 74kg
Zmieniony przez - Xblstr w dniu 2018-04-22 12:37:22
Szacuny
4
Napisanych postów
14
Wiek
27 lat
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
4945
Przyczyną słabych wyników siłowych podczas wyciskania leżąc często zdaje się być pogłębiona (nawet w niewielkim stopniu) kifoza odcinka piersiowego kręgosłupa. Wiadomo, że większość osób prowadzi siedzący tryb życia, porusza się samochodem, pracuje przy komputerze. W wyniku tego stałe napięcie występuje w mięśniu piersiowym większym, zębatym przednim, czworobocznym, najszerszym grzbietu, bicepsie i tricepsie. To z kolei skutecznie uniemożliwia poprawne "otwarcie" klatki przed wyciskaniem, w wyniku czego pracę przejmuje przedni akton mięśnia naramiennego oraz tricepsy, a w mniejszym stopniu piersiowy. Warto zastanowić się, czy przypadkiem nie cierpisz na pewną formę tego balansu i w miarę możliwości starać się pracować nad poprawą postury.
Ponadto może być to również kwestia odpowiedniej rozgrzewki - zaangażowania w niej stożków rotatorów, ćwiczeń prehabilitacyjnych (np. facepull). Zadbałbym także o rozluźnianie mięśniowo-powięziowe (przy szczególnym uwzględnieniu najszerszego grzbietu i tricepsa).
Ekspertem nie jestem ale myślę, że bardziej doświadczone chłopaki się ze mną zgodzą.
Zmieniony przez - matt_ w dniu 2018-04-23 01:31:46
Szacuny
4061
Napisanych postów
45434
Wiek
3 lata
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
347349
Zgadza się Matt, ale to już są sporadyczne przypadki. Nie każdy słaby wyciskacz ma przecież pogłębioną kifozę. Ja zauważyłem, że najczęsciej przyczyną jest niedostosowanie techniki pod swoją budowę i najsilniejsze partie. A więc nie chodzi o samą pozycję na ławce ale i szerokośc chwytu czy kąt prowadzenia łokci. Kilku naturali doprowadziłem do tych 130-150kg w WL, więc wiem co mówie. Najczesciej bez towaru to ćwiczenie idzie jak krew z nosa.
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„