Przychodzę do Was z pytaniem, a mianowicie jestem na redukcji, sporo już udało mi sie zrzucic. dieta około 1500kcal, bardzo zdrowa, regularna.
Do tego chodzę na siłownie, nie jestem jakąś profesjonalistką- robię po prostu to co uważam że jest dla mnie dobre i po czym widzę i czuję ze na tej siłowni byłam.
i tu moje pytanie: robię trening nóg 2x w tyg. czwartki i niedzielę, około godziny plus 30min biegu. robię dużo przysiadów z obciążeniem, martwy ciąg, hip thurst i tak dalej. Wiem, że jest tam jeszcze sporo tłuszczyku do spalenia ale czy uważacie ze dietą zredukuję tą część zaznaczoną na czarno? strasznie mnie to denerwuje, bo naprawdę najbardziej zależy mi na nogach i najwięcej siły i serca wkładam w te treningi a moje nogi nadal wyglądają bardzo topornie. nie chce miec chudych nóg, ale umięśnione i smukłe. ale nie toporne. myślę ze wiecie o co mi chodzi :) wstawiam zdjęcie, żebyście lepiej zrozumieli o co mi chodzi