Jak to jest z tym zapotrzebowaniem

Siemka chcialem uzyskać odpowiedz na temat zapotrzebowania kalorycznego, gdyz ostatnio na wykladach usłyszałem ze niemozliwym jest jego obliczenie dla zadnego człowieka a te wzory podaja mocno przyblizona liczne jedynie. I tak szukajac w zyciu mam doskonaly przyklad dwoch kolegów, oboje 180/1cm wzrostu oraz 80kg i 82kg wagi. Aktywnosc typowo sportowa jednakowa, okolo 4x1.5h jakiegos grania w pilke rekreacyjnego oraz silownia 3x w tyg. Cxasami rower czy bieganie ale wszystkie aktywnosci zazwyczaj robia razem i rzadko sie zdarza oddzielnie. Dobra i wracajac do tematu jak to jest, ze ten wazacy 80kg konczy mase z 87kg na 3200 kcal ( dieta 20-50-30 b-f-t), a ten drugi kończy redukcje na 81kg i 12% bf na 3100kcal? Czy az tak bardzo zmienia genetyka, jakosc jedzenia, czy po prostu kazdy jesy inny i musi sie "wbic" w swoje widelki z kaloriami i ich sie trzymac? Czy moze czynniki jak jakosc snu ( bo tutaj znacznie sie rozni) ma jakis wplyw? i jesli tak to dlaczego tak duzy? Czy po prostu pojecie zapotrzebowania wyliczonego ze wzoru to dobry odnosnik dla tych co nie znaja ciala?
Czekam na odpowiedz panow siedzących w biznesie"" dluzej niz ja.
Zaznacze ze praca obydwu jest raczej siedzaja, biurowa z tym ze ten co redukowal wyzej czesciej porusza sie autem po miescir co moze generowac wieksze zapotrzebowanie.

Dziekuje za odpowiedzi i chetnie poznam wasze zdanie ;)

Tak, zapotrzebowanie to kwestia indywidualna, a wyliczenia to wyłącznie punkt odniesienia, także jak dwie osoby mają podobne parametry, z wyliczonych cyferek wynika praktycznie to samo, to nie oznacza, że w praktyce wyliczenia będą się sprawdzać.
Istotna jest obserwacja tego co się dzieje i odpowiednia reakcja.

Dlatego jako poczatkujacy dietetyk pracujacy w 'poradni' jestem zaskoczony z góry nakładanymi na na zapotrzebowaniami kalorycznymi, niekiedy 2x zanizonymi...zero takiego zdrowego podejscia

np. 1500 kcal dla osob ok. 100kg...rozumiem ze to ma swoj cel i dieta zadziala bo po tygodniu spadnie mu woda i glikogen i bedzie 96kg i czlowiek bedzie przeszczesliwy i hajsik sie bedzie zgadzał bo klient wroci jak zobaczy efekty.


Zmieniony przez - Długii w dniu 2018-06-20 11:13:44

A ja mam takie pytanie : wyliczasz sobie zapotrzebowanie a nie wliczas aktywnosci bo jej po prostu nie masz jestes zwyklym jankiem kowalskim i jedyne co robisz to praca dom praca dom i nic poza tym. Nagle postanawiasz ze chcesz cos z soba zrobic chodzic na silownie jazda rowerem itp. Jak teraz wyliczyc zapotrzebownie bo wiadomo ono sie nagle zmienia ?

Jeżeli postanowisz ćwiczyć by robić masę - tak.
Jeżeli wyliczyłeś sobie zapotrzebowanie na tak zwane "0" i po prostu jesz zdrowo by nie chudnąć/nie tyć i po dodaniu ćwiczeń cel jest taki sam- to tak.
Jeżeli w swoich wcześniejszych wyliczeniach uwzględniłeś deficyt kaloryczny i chciałeś chudnąc bez ćwiczeń - tak.
Natomiast jeżeli miałeś wyliczenia na zero, dodajesz aktywność, a Twoim celem jest redukcja - tu już niekoniecznie. Zwłaszcza, że wzory zakładają dość "optymistyczny" wydatek kaloryczny z tytułu aktywności, a wiadomo, że osoba początkująca nie przeprowadzi tak intensywnego treningu, jak ktoś z dłuższym już stażem. Także w takim wypadku dodatkową aktywność można pominąć w wyliczeniach i traktować ją jako czynnik tworzący deficyt kcal.
Dalej natomiast, to już jak w każdym przypadku - obserwacja co się dzieje i dodawanie/odejmowanie.

Rozumiem dzieki

Niestety wyliczenia nigdy nie będą w 100% dokładne. Nie jesteśmy np. w stanie określić wpływu hormonów na nasz organizm, a one mogą wiele zmienić. Dlatego też obserwacja obwodów ciała i na ich podstawie korygowanie aktywności i kalorii.

Wynik to tylko oszacowanie, dopiero na podstawie zmiany kompozycji sylwetki należy kalibrować dietę w odpowiedni sposób, czyli zmniejszać lub zwiększać kalorię.