Szacuny
1
Napisanych postów
5
Wiek
31 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
44
Hej, szukam jakiegoś dobrego i niedrogiego spalacza tłuszczu. Najlepiej bazujacego na naturalnych składnikach, niekoniecznie z efedryną etc.
Ogólnie mam ok. 20% body fatu, chciałabym podkręcić metabolizm i ruszyć trochę spalanie. Trenuję ciężko 5x w tygodniu, w sobote rest, w niedzielę basen. Dietę trzymam racjonalną, normalnie jem węgle wiec odpadają spalacze pt. "Zero węgli, wtedy działa".
Waga ok. 67 kg, wzrost 170 cm, staż treningowy 3 lata crossfitu.
Z góry dzięki za podpowiedzi :)
Szacuny
33013
Napisanych postów
23124
Wiek
43 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
277951
Albo dobry albo tani . Może jak ciśnie cię kasa to skup się na produktach spożywczych ( naturalne i łatwo dostępne ) kawa grejpfrut herbata zielona papryka pieprz cynamon kurkuma imbir itp.
Szacuny
1
Napisanych postów
5
Wiek
31 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
44
flex1976
Co znaczy dieta racjonalna ?
Nie ważę jedzenia, nie liczę makro, ale mam na tyle dużą widzę, że wiem ile i co jeść. Wychodzę na ok 2k kcal dziennie. Przez racjonalną rozumiem zdrową i zbilansowaną, bez słodyczy, alkoholu, kompulsywnego obżerania sie.
Szacuny
33013
Napisanych postów
23124
Wiek
43 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
277951
eubwo
flex1976
Co znaczy dieta racjonalna ?
Nie ważę jedzenia, nie liczę makro, ale mam na tyle dużą widzę, że wiem ile i co jeść. Wychodzę na ok 2k kcal dziennie. Przez racjonalną rozumiem zdrową i zbilansowaną, bez słodyczy, alkoholu, kompulsywnego obżerania sie.
nigdy nie mogłem zrozumieć takiego podejścia :) albo coś się robi dobrze Albo na oko . Przy 2k kca pomyl się dziennie na oko o 200 kcal i w skali tygodnia masz prawie 1500 kcal błędu . No ale jak kto woli
Szacuny
1
Napisanych postów
5
Wiek
31 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
44
monkey22
eubwo
flex1976
Co znaczy dieta racjonalna ?
Nie ważę jedzenia, nie liczę makro, ale mam na tyle dużą widzę, że wiem ile i co jeść. Wychodzę na ok 2k kcal dziennie. Przez racjonalną rozumiem zdrową i zbilansowaną, bez słodyczy, alkoholu, kompulsywnego obżerania sie.
nigdy nie mogłem zrozumieć takiego podejścia :) albo coś się robi dobrze Albo na oko . Przy 2k kca pomyl się dziennie na oko o 200 kcal i w skali tygodnia masz prawie 1500 kcal błędu . No ale jak kto woli
Nie mam ambicji na Sopot, więc nie chcę się docinać. Ja z kolei uważam, że liczenie męczy psychicznie - wiem, bo mam to doświadczenie już za sobą. Nie chcę być niewolnikiem jedzenia, dlatego rozważam aby wspomóc swój organizm jakimś spalaczem :)