Chciałbym prosić was o konsultacje, mianowicie mam dziewczynę, 20 lat, ktora mierzy 160cm i waży 44kg. Niestety bardzo słabo się odżywia, jeśli zje 500-800kcal to jest dobrze, po prostu nie czuję głodu, organizm się zbuntowal. Po wielokrotnych rozmowach o wpływie na stan zdrowia zgodziła się bym jej pomógł.
Wyliczylem jej zapotrzebowanie kaloryczne które wygląda tak:
Podstawowa przemiana kalorii to 1200kcal
Uwzgledniajac aktywność 1500kcal.
Czy to możliwe?
Dodam że dziewczyna jest poważnie chora, choruje na serce, dodatkowo cukrzyca, i na domiar złego hormony wysiadły. (tarczyca ale obstawiam że to przez sposób odżywiania)
Żadna aktywność fizyczna nie jest możliwa, szybszy spacer jest wyzwaniem.
Wiem, że ta sytuacja jest za skomplikowana dla ludzi na forum a nadaje się dla dietetyka klinicznego lecz chwytamy się małych kroków. Wprowadzając wszystko na raz wiem że jej się nie uda, dlatego zaczynamy od liczenia tego co zje, obranie realnych celów, priorytetem jest ustabilizowanie tarczycy gdyż zauważam że bardzo wpływa na inne funkcje życiowe. Co możecie mi jeszcze o tym powiedzieć? Jakieś rady?