6ripleyAntos, nie wiem czy masz doświadczenia z kompulsywnym objadaniem się ale ja bym się skłaniała ku bardziej życiowemu odżywianiu, szczególnie kiedy koleżanka dopiero co wychodzi z redukcji. Jakiekolwiek "pseudorestrykcje" typu jeśli upodobania żywieniowe to bardziej węglowodany a mimo wszystko wskazujesz żeby iść w tłuszcze spowodują ciśnienie mentalne i skłonność do myślenia o tym, czego "nie wolno" jeść. Jeśli na tym etapie koleżanka czuje się na wyższe węgle to o ile nie ucina tłuszczy do niebezpiecznego poziomu to niech tak będzie. Owoce są ok, płatki są w porządku. Układaj sobie żywienie tak, żeby odpowiadało Twoim preferencjom ale dbaj mimo wszystko o jakość, czyli jeśli już w stronę wyższych węgli to jednak unikaj syfu, jak lubisz słodkie to kasza czy płatki z odżywką mogą się sprawdzić. Po jakimś czasie jak wyrównasz nieco niedobory poredukcyjne to możesz sobie zacząć kombinować i modyfikować, w taki sposób żeby pasowało do preferencji ale też żebyś fizycznie dobrze się czuła i miała siłę na treningach.
Współpracuję z otyłymi osobami
Prosty test : zjedz dużo tłuszczu od początku dnia - trzyma Cię aż do wieczora.
I to jest dobre, chęci na słodkie nie ma wcale.