Siła Ciosu MMA vs BOKS

Jak to jest, że mierzący niespełna 180 Golovkin, który miesiąc przed walką waży średnio 77 kg. Czyli zakładam, że na roztrenowaniu jest to ok 84. Alvarez podobnie. Niska kategoria wagowa, 72 kilo, więc jak to możliwe. Skąd taka siła ciosu. Czego brak u Sulęckiego. Jak to jest, że Kazach jak i Meksykanin dysponują takim kowadłem w łapie? Przy czym w MMA to rzadkość. Jest Mcgregor czy Woodley, ale to wciąż niewiele. Czy, aż taką robote robią rękawice? Wątpię. Trener GGG twierdzi, że kiedy Kazach sprawuje, ze swoją wagą to się bawi i dopiero z zawodnikami ciezszymi, którzy są wstanie zrobić mu realną krzywdę bierze.


Zmieniony przez - ultras_MMA w dniu 2018-08-15 16:40:05

Bo boks to sport uderzeniowy,, mma to miks i zapewne nie kładzie się tu takiego nacisku na techniki uderzane, większość w mma to graplerzy a nie bokserzy.

Nie rękawice, bardziej technika i szybkość ciosu. No i dobre trafienie.
Energia ciosu to masa razy prędkość do kwadratu. Czyli większa masa zwiększa energię ciosu, ale nawet niewielkie podniesienie jego szybkości powiększa ją o wiele bardziej.

Porównaj to do kuli z pistoletu - jej masa to tylko kilka gramów. Energię kinetyczną nadaje ogromna szybkość.

anubis84

Bo boks to sport uderzeniowy,, mma to miks i zapewne nie kładzie się tu takiego nacisku na techniki uderzane, większość w mma to graplerzy a nie bokserzy.

Przy różnorodności technik w przypadku MMA brakuje czasu na dopracowanie do perfekcji ciosów.

Drugi ważny czynnik to fakt, że żaden bokser ze słabym ciosem nie zrobi wielkiej kariery. Oni są po prostu odsiewani na samym początku. W przypadku MMA jest to możliwe, bo specyfika walki jest inna. Lekkie rękawice nie wymagają tyle siły, żeby znokautować. Tu przewagę zyskuje się w innych elementach walki, a nie sile ciosu, więc nie traci się czasu na jej dopracowanie.

Wydaje mi się, że powód będzie znaczniej bardziej błahy. Z perspektywy wielu lat treningów, czy możliwości zmiany stylu to nie ma żadnych przeciwwskazań aby osoby dobrze boksujące walczyły w MMA. Gdyby porównać boksera z kickbokserem, to widać że pozycja walki różni się przez kopnięcia. Podobnie będzie gdy dołożymy jeszcze możliwość grapplingu, kolejne modyfikacje... Boks w czystej formie po prostu się nie sprawdzał (nie wygrywał), a w zmodyfikowanym uderzenia nie są takie mocne...

Tak naprawdę jedno wynika z drugiego. W MMA w pozycji bokserskiej można zadać silny cios, ale ryzyko trafienia z całą siłą jest znikome, więc ich nie zadajemy i nie trenujemy. Nie wierzę, żeby silnie bijący bokser nie wyrobił sobie podczas walki pozycji do potężnego uderzenia. Tylko co z tego, że uderzy skoro przeciwnik nie będzie dążył do wymiany i skrócenia dystansu. Fakt, że w boksie mniej uciekamy i chętnie skracamy dystans daje dużo więcej szans na zadanie silnego ciosu i warto nad tą siłą pracować. W MMA z uwagi na mniejsze rękawice i większe ryzyko dla obu stron pojedynki "bokserskie" wyglądają inaczej. Więcej ciosów idzie w powietrze i szkoda pary na takie marnotrawstwo. Jest też świadomość, że dochodzą nogi i parter, więc jest co trenować.

A teraz wyobraź sobie, że jak ktoś pisze że chciał by ćwiczyć MMA, ale w jego mieście tego nie ma. I pyta co mógł by ćwiczyć pod MMA, a ludziska hurtem piszą że Boks...