Tu pojawił się problem. Jestem wysokoćiśnieniowcem od zawsze (przeciętnie 140/85). Odkąd dodałem epi ciśnienie wzrosło do 185/80 (jak widać samo skurczowe, drobny spadek rozkurczowego). Na ciśnienie od początku epi dałem czosnek + korzeń astragalusa. Jak widać robotę zrobiły bardzo średnio. W trakcie poprzedniego cyklu problem miałem podobny lecz zbagatelizowałem to kompletnie, gdyż objawy były niewielkie. Do czasu obecnego cyklu. Od tygodnia robię się często czerwony na twarzy, klatce piersiowej, głowa pobolewa, pojawiły się problemy z zasypianiem, spadła wydolność organizmu - wszystko typowe przy nadciśnieniu
Pytanie do Was.. co byście polecili lepszego na zbicie ciśnienia? Epi mam w planach dotrzymać, gdyż wynik siłowy jest dla mnie bardzo istotny, a właśnie zaczęło się wkręcać na dobre. Meta inj wejdzie dopiero po mostku, więc nie przewiduję póki co alternatywy.
Pozdrawiam