góra-dół

Witam wszystkich. Co sądzicie o treningu góra-dół-góra 3x w tygodniu, (dół tylko raz w tygodniu)? Taki trening mógł by wyglądać następująco:

Góra:
1. Wyciskanie leżąc 4x10-8
2. Wiosłowanie 4x10-8
3. OHP 4x10-8
4. Podciąganie chwyt równoległy 4x10-8
5. Biceps sztangą 3x10-8
6. Triceps francuskie leżąc 3x10-8
7. Unoszenie bokiem 3x15-12

Dół:
1. Przysiad 5x10-8
2. MCPN 5x10-8
3. Wykroki 5x10-8
4. Hip thrust 5x10-8
5. Wspięcia na palce 5x20
6. Brzuch 5x20

Góra:
1. Dipy 4x10-8
2. Wiosłowanie sztangielką 4x10-8
3. Wyciskanie sztangielek 4x10-8
4. Podciąganie nachwytem 3x10-8
5. Biceps sztangielkami 3x10-8
6. Triceps Wyciskanie wąsko 3x10-8
7. Unoszenie bokiem w opadzie 3x15-12

Z nogami nigdy nie miałem problemów, za to góra ciała stanowiła wyzwanie więc zależy mi na podciągnięciu góry. Czy ktoś próbował takiego układu? Proszę o ocenę i ewentualne poprawki planu.

Tak możesz zrobić taki mikrocykl z takim podziałem myślę, że fajnie się sprawdzi ważne żeby dołu ciała zupełnie nie olać

Myślę, że dół ciała też może skorzystać. Ostatni rok trenowałem nogi 3 razy w tygodniu po 1 lub dwa ćwiczenia dziennie np: A - Przysiad, B - Martwy + wykroki, C - Fronty. Teraz wszystko upycham w 1 dzień i zwiększam ilość serii, więc tygodniowa objętość jest podobna. Na pewno będzie to zaskoczenie dla organizmu i być może dół ciała zareaguje pozytywnie. Góra natomiast skorzysta z uwagi na to, że ćwiczenia będą wykonywane na świeżo a nie po siadach czy ciągach, bo szczerze powiem po ciężkiej serii siadów to np. wiosło było robione nie na 100% możliwości.

W takim razie nie ma co się zastanawaiać tylko lecieć bo widać, że nogi nie były olewane tylko są solidnie dotyrane.