Zmiana sportu

Hej,
Pisze tu ponieważ rozważam zmianę sportu. Trenuje piłkę nożną od 10 lat i jak dotąd miałem wielkie plany co do tego sportu, lecz toksycznosc, brak jakiejkolwiek kultury i ogólny poziom piłki nożnej w Polsce zniechecilem się do tego stopnia, że treningi przestały mi sprawiać przyjemność. Przychodząc na trening miałem zły humor, a podczas treningu czułem tylko ból i smutek i chciałem skończyć trening jak najszybciej (w przeciwieństwie do treningów z przed kilku lat, kiedy nie chciałem schodzić z boiska). Powodów mam mnóstwo i mógłbym o tym dużo pisać, ale to nie miejsce na to. Ostatnio gram w koszykówkę w parku z kolegą, który trenuje kosza i jak on twierdzi wychodzi mi to nieźle, a sprawia mi taką frajdę jak niegdyś treningi piłki nożnej. Sportu za nic nie chce kończyć, więc pomyślałem, że może rozwinąć tą "niezłą" grę i pójść w tym kierunku. I tu nasuwa się pytanie, które dręczy mnie od tygodni - czy jest to możliwe, czy wyjdzie mi to? Uwielbiam piłkę nożną ale przestała mi przez ostatnie pół roku sprawiać przyjemność, a wręcz przeciwnie dręczy mnie ona. Jakieś rady? Dodam, że mam 17 lat.


Zmieniony przez - Kutold w dniu 2018-09-10 22:30:27

1. piłka nożna (w tym gra w lidze młodzieżowej)13-15 lat
2. koszykówka (głównie szkoła) 14-16
3. Siatkówka od 15. r. ż do dziś (czyli 17 lat grania na różnym poziomie) na zawsze ))))))))))))))))))))) tak to u mnie wyglądało

Od dwóch lat doszedł rower mtb i siłownia (w miarę regularna).

Na zamianę sportu nigdy nie jest za późno. Wszystko zalezy od celów, jakie masz. U mnie doszedł rower i amatorskie wyścigi MTB, bo praca i ówczesna drużyna nie pozwalały mi na częstszą i bardziej wyrównaną rywalizację.
Sporty drużynowe są o tyle trudniejsze, że trzeba trafić na odpowiednich ludzi, z podobnym do Twojego celem.
Inaczej będziesz czuł się w ekipie, która gra dla fun-u, a inaczej z taką, która chce wygrywać, a jeszcze inaczej z taką, która nie uznaje porażki i nie wybacza błędów.

17 lat na rozpoczęcie treningu jeśli chodzi o gry zespołowe to trochę późno. Oczywiście, jeśli chcesz sobie grać dla przyjemności,to jako była koszykarka mówię - "genialny wybór". Jeśli jednak chciałbyś z tym basketem coś więcej, to nie liczyłabym na wielkie sukcesy. W tego typu dyscyplinach dzieciaki zaczynają treningi już w wieku przedszkonym, żeby łapać wzorce ruchowe (które są zupełnie inne w piłce nożnej). Jeśli masz z tego fun i znowu złapałeś zajawkę na sport, to szerokiej drogi. Sporo jest fanatyków, którzy zbierają się w ekipy i grywają wieczorami, albo w ligach amatorskich. A może taki chwilowy rozwód z piłką nożną dobrze Ci zrobi, zatęsknisz i wrócisz do dyscypliny, którą zajmowałeś się od dzieciaka i z pewnością masz szansę na większe sukcesy ;)

Miałem wiele takich przerw i też próbowałem innych sportow, np tenisa ziemnego który szybko załapałem ale znudził mi się po połowie roku :/

Jak wyżej - na karierę nie ma dużych szans, ale kto wie.
Może sporty indywidualne - Sporty Walki, Kalistenika?