Pomoc z ciężarem

Siema. Mam 19 lat wagi 79 kg i 180 cm wzrostu. Wcześniej cwiczylem bardzo nieregularnie. Stwierdziłem, że będę ćwiczył częściej od stycznia tego roku. Na początku szło wszystko dobrze, chodziłem na siłownię 3 razy w tyg. i cwiczylem fbw. Tylko wtedy byłem bez diety i nie obserwowałem postępów ale progres był minimalny. Musiałem przerwać treningi w połowie czerwca z powodów osobistych. Teraz we wrześniu wróciłem na siłownię, ćwiczę tym samym planem, częstotliwość treningów jest ta sama i trzymam miche. Zauważyłem, że rozbieżność między moimi maksami jest bardzo duża. Wciskając leżąc wyciągnę max 70 kg, na martwym 110 i zrobię go tylko raz, bo później robi mi się ciemno przed oczami, a na siad wezmę maks 80 i nie zrobię go do końca dobrze technicznie (dupe mam ponad kolana). Czy takie wyniki są normalne? Może zamiast skupić się na maksie lepiej spędzić trochę czasu na technice? Ćwiczę fbw Sakera i zależy mi na zrobieniu masy, więc nie chcę za bardzo zdejmować ciężaru

między mc a klatką proporcje w maire ok, w mc się więcej bierze, siady do poprawy, nie leć na maksa bo takie treningi nie dla Ciebie, ponizej 8 nie złaź, ucz się techniki. To nie jest przysiad jak ponizej kolan nie zejdziesz, jak to kolega powiedział kiedyś to są dygnięcia księżniczki

zdecydowanie technika treningowa powinna byc priorytetem, jak chcesz byc zdrowy i podnosic wiecej.tutaj sam ciezar nie jest kompletnie wazny, to tylko srodek do osiagniecia celu w przypadku treningu pod sylwetke

Nie ma co porównywać wyciskania leżąc do martwego czy przysiadów bo to zupełnie inna liga ćwiczeń. Więc rozbieżności między nimi są naturalne. Jednak jeśli przy martwym Ci się robi słabo to zrewiduj technikę, a przede wszystkim oddychanie.