treningi,suplementacja,odblokowanie [email protected]
...
Napisał(a)
tutaj raczej nie będzie w druga stronę tylko patrzeć jak i u nas zaczną mieć takie wymagania
...
Napisał(a)
To ja nie wiem. W de to juz by prawie nikt nie pracowal. Ja nie wiedzialem, ze marycha jeszcze taka popularna jest, bo sam to pamietam z czasow liceum, ze ktos tam czasem popalal, ale myslalem, ze temat juz dawno nie modny. A tu 75% ludzi z ktorymi sie w robocie spotykam pali regularnie.
OnGear
...
Napisał(a)
a prawda jest taka, ze palac skuna codziennie, przez dluzszy okres czasu (mowie tu w latach, a takich osob jest mnostwo), marichuana potrafi wychodzic z moczu do roku czasu
when im going to do some mountaineering actually im going back home
...
Napisał(a)
Jak już zrobiliśmy z tematu spam to powiem wam jak to wyglada .
Jest firma , która zajmuje się tylko robieniem badań , niektóre duże kolporscje maja z nimi podpisane umowy . Wpadają nie zapowiedziany kilka razy w roku i wyrywkowo biorą 3-5 osób na badania . Trawę to jara tu każdy . Więcej ludzi znam co pali niż co nie pali . Ale z tym nie ma aż takiego problemu . Swojego czasu w parku na ławce podczas konsumpcji dzojta przez znajomego , podszedł do nas pies od tylu , ze go nie było widać i grzecznie zwrócił uwagę czy możemy się przenieść gdzieś dalej bo tutaj ludzie spacerują .
Jak wjechali na chałupę w innej sprawie znajomemu znaleźli kilka uncji , zrzekł się tego na coś tam podpisał jakieś bzdury i temat poszedł w niepamięć , tam było około 100g tyle ze nie podzielone . Powiedział ze na własny użytek . W pl to sanki z miejsca i pewnie ciężko byłoby się sliznac z tego .
Ale jak w pracy złapią Cię po chmurce to prace tracisz z miejsca .
Jest firma , która zajmuje się tylko robieniem badań , niektóre duże kolporscje maja z nimi podpisane umowy . Wpadają nie zapowiedziany kilka razy w roku i wyrywkowo biorą 3-5 osób na badania . Trawę to jara tu każdy . Więcej ludzi znam co pali niż co nie pali . Ale z tym nie ma aż takiego problemu . Swojego czasu w parku na ławce podczas konsumpcji dzojta przez znajomego , podszedł do nas pies od tylu , ze go nie było widać i grzecznie zwrócił uwagę czy możemy się przenieść gdzieś dalej bo tutaj ludzie spacerują .
Jak wjechali na chałupę w innej sprawie znajomemu znaleźli kilka uncji , zrzekł się tego na coś tam podpisał jakieś bzdury i temat poszedł w niepamięć , tam było około 100g tyle ze nie podzielone . Powiedział ze na własny użytek . W pl to sanki z miejsca i pewnie ciężko byłoby się sliznac z tego .
Ale jak w pracy złapią Cię po chmurce to prace tracisz z miejsca .
omerta 2
...
Napisał(a)
Śmiałem się z małolatów angoli , bo chodzili z czyimś moczem w słoiczkach w kieszeni Haha dramat .
Wtedy robiłem nocne zmieny , żadnej kontroli nie było . Ale przed przyjmowaniem się do pracy miałem chyba 3 krotnie . Jak wypadek miałem samochodowy to tez dawali coś na dragi i nie tyle ze ślina czy coś tylko do rąk jakoś trzymania , czy miało się w ogóle styczność jakaś w ostatnim czasie . Nawet nie tyle co zażywało co miało styczność . Jak wracałem do uk samolotem do portfel tez mi rozbierali na czynniki i karty sprawdzali czy nie były używane do innych celów niż być powinny . Lodziak ma racje , Polski to nie ominie z czasem .
Wtedy robiłem nocne zmieny , żadnej kontroli nie było . Ale przed przyjmowaniem się do pracy miałem chyba 3 krotnie . Jak wypadek miałem samochodowy to tez dawali coś na dragi i nie tyle ze ślina czy coś tylko do rąk jakoś trzymania , czy miało się w ogóle styczność jakaś w ostatnim czasie . Nawet nie tyle co zażywało co miało styczność . Jak wracałem do uk samolotem do portfel tez mi rozbierali na czynniki i karty sprawdzali czy nie były używane do innych celów niż być powinny . Lodziak ma racje , Polski to nie ominie z czasem .
omerta 2
...
Napisał(a)
mesja1905Jak już zrobiliśmy z tematu spam to powiem wam jak to wyglada .
Jest firma , która zajmuje się tylko robieniem badań , niektóre duże kolporscje maja z nimi podpisane umowy . Wpadają nie zapowiedziany kilka razy w roku i wyrywkowo biorą 3-5 osób na badania . Trawę to jara tu każdy . Więcej ludzi znam co pali niż co nie pali . Ale z tym nie ma aż takiego problemu . Swojego czasu w parku na ławce podczas konsumpcji dzojta przez znajomego , podszedł do nas pies od tylu , ze go nie było widać i grzecznie zwrócił uwagę czy możemy się przenieść gdzieś dalej bo tutaj ludzie spacerują .
Jak wjechali na chałupę w innej sprawie znajomemu znaleźli kilka uncji , zrzekł się tego na coś tam podpisał jakieś bzdury i temat poszedł w niepamięć , tam było około 100g tyle ze nie podzielone . Powiedział ze na własny użytek . W pl to sanki z miejsca i pewnie ciężko byłoby się sliznac z tego .
Ale jak w pracy złapią Cię po chmurce to prace tracisz z miejsca .
hahaha, niesamowite, obie historie jakby z mojego zycia wyjete. dokladnie taka sama sytuacja z policja, jedni z piwkami, inni z jointami, podchodzi patrol i prosi zebysmy sie przeniesli na tamta lawke (wskazuje palcem), bo kamery tam nie siegaja i nie bedzie nas widac i dokladnie to samo u domu u ziomka - 4 uncje na stole i nagle ktos puka do drzwi - policjant. wypytywal mieszkancow czy czegos nie widzieli/nie zauwazyli a propos jakiegos zdarzenia, ktore mialo miejsce 2 dni temu. policjant zapytal czy moze wejsc (nie wiedziec po co), ziomek go wpuscil. wszedl do pomieszczenia gdzie skun na stole, tak stanal, popatrzyl i uznal, ze on nie przyszedl w tej sprawie i kulturalnie sie pozegnal. kocham ten kraj za to no ale tu policja jest dla obywatela, a nie jak w Polsce...
when im going to do some mountaineering actually im going back home
Poprzedni temat
"kiedy" skonczyc moj cykl -
Następny temat
Kontynuacja cyklu pod SW-dobór środków i dawek
Polecane artykuły