Szacuny
3
Napisanych postów
101
Wiek
32 lat
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
5557
Pływam na razie w poniedziałek, środa, piątek- jest to "agresywniejsze" pływanie" niż pływanie żabką jednej długości i 10 min odpoczynku. Wtorek i czwartek siłowania.
Jak w dni podnoszenia ciężarów jest ok to w dni kiedy pływam jest katorga. Po wyjściu z wody aż do snu jestem dosłownie rozje*ać każdego za michę kaszy czy batonika- nie panuję nad apetytem.
Pływam częściej lub mniej od 1 klasy podstawówki, czyli 20 lat i wiem, że woda i pływanie wyciąga z człowieka gigantyczne ilości energii w bardzo krótkim czasie. Ale chcę jakość do zniwelować. Moje BTW to 2/1/5 rozbite na 3 posiłki. Od jakiegoś czasu analizuję zmianę diety w dni basenowe, aby ten apetyt w zdrowy sposób zaspokoić. Czy ktoś może mi coś doradzić? Ma ktoś doświadczenie w dietach pływackich, aerobowych? Czy podnieść tłuszcze obniżając węgle?