SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Jak przeciwstawić się jesieni? [ART KONKURSOWY]

temat działu:

Junior SFD - pierwsze kroki na siłowni i w sporcie

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 1232

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 444 Napisanych postów 2520 Wiek 26 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 266183
Ja postaram się podejść do tematu bardziej od strony naukowej, spróbuję dość jasno i rzetelnie przedstawić aspekty, które mogą złagodzić objawy istniejącej już infekcji, a nawet może skrócić czas jej przebiegu. Pojawi się też kilka słów o profilaktyce, a przy okazji obalimy trochę nadal panujących mitów.
Temat infekcji jest ogólnie dość szeroki, dlatego skupimy się na najczęściej występującym w okresie jesiennym „zwyczajnym” przeziębieniu.

Przeziębienie jest chorobą WIRUSOWĄ górnych dróg oddechowych, którego najbardziej powszechnymi objawami są: katar, ból gardła, kaszel, gorączka. Jest to choroba zakaźna, która przyjmuje się – najczęściej przenosi się drogą kropelkową (czyli poprzez kontakt osoby zdrowej z wydzieliną z nosa/śliną chorego).
Na dzień dzisiejszy nie istnieje żaden lek przeciwwirusowy, który mógłby być stosowany z powodzeniem w przypadku przeziębienia, pozostaje nam więc co najwyżej leczenie objawowe.

Kiedy przeziębienie staje się problemem?
Jeśli chorujemy zbyt często lub przechodzimy te przeziębienia wyjątkowo ciężko.
Co należy rozumieć przez „często”? Zakłada się, że im osoba jest starsza, tym teoretycznie powinna chorować rzadziej. I tak – dzieci mogą łapać przeziębienia ~6x/rok, dorośli ~2-3x/rok, osoby w wieku podeszłym ~1x/rok. Jeśli dokładniej się przyjrzymy to w zdecydowanej większości faktycznie tak to wygląda. Co jednak, gdy chorujesz zbyt często? To już powinna być wyraźna sygnalizacja, że jakiś problem może siedzieć głębiej i warto byłoby zacząć od najprostszej diagnostyki w postaci wykonania chociażby najbardziej podstawowej morfologii, a w dalszej kolejności jeśli zajdzie taka potrzeba – np. sprawdzenia niedoborów odporności, czy przewlekłych infekcji.

Okej, przebrnęliśmy chyba przez najważniejsze podstawy, więc przejdź w końcu człowieku do konkretów. Dopadło już nas przeziębienie, co możemy zrobić?

Korzystne efekty w przypadku przeziębienia może przynosić:
CYNK
–stosowany w ciągu 24h od wystąpienia pierwszych objawów może być skuteczny w przypadku ich łagodzenia
-może skracać czas przeziębienia o ok.30% (czyli całe 2 dni krócej, przyjmując za średni okres trwania objawów 7 dni)
-kilkumiesięczna suplementacja może istotnie zmniejszać częstotliwość występowania infekcji.
-znaczna część badań była przeprowadzana na dzieciach, ale przyjmuje się, że pozytywny efekt dotyczyć powinien również dotyczyć dorosłych.
-jeśli chodzi o dawkowanie to 75-100 mg glukonianu cynku/dobę na czas trwania przeziębienia wydaje się być w zupełności wystarczające, nie obserwowano istotnych różnic przy wchodzeniu na wyższe dawki. Mniejsze za to nie przynosiły żadnych korzyści.
-cynk wykorzystywany był w formie pastylek do ssania, które stosowane były co 2-3 godziny.

PROBIOTYKI
-popularne (i dobrze) od pewnego czasu jelita, które są pewnego rodzaju centrum dowodzenia naszego układu odpornościowego, a bakterie jelitowym są jednym z ważniejszych czynników które zapewniają prawidłową jego koordynację i funkcjonowanie. Stąd możemy np. zauważyć, że dzieci urodzone poprzez cesarskie cięcie, czy karmione w sposób nieprawidłowy znacznie częściej doświadczają objawów wynikających z nieprawidłowego funkcjonowaniu układu immunologicznego tj. częste infekcje, alergie, czy niedobory odporności.
-mikroflora jelitowa jest bardzo podatna na wpływy środowiskowe, więc kwestie związane z przewlekłym stresem, stanami zapalnymi, nieprawidłową dietą mogą bardzo łatwo doprowadzić do dysbiozy
-podstawowymi elementami, które pozwolą na przywrócenie równowagi w mikrobiocie są probiotyki i prebiotyki. Te pierwsze to żywe mikroorganizmy wywierające pozytywny wpływ na organizm ludzki, te drugie zaś – są pożywką dla tych bakterii.
-w badaniach osoby stosujące probiotyki rzadziej zapadały na infekcje górnych dróg oddechowych
-osobiście proponuję zaczynać od najbardziej przebadanych i bezpiecznych szczepów: Saccharomyces boulardii, L.rhamnosus (GG), L.plantarum, Bifidobacterium. Zawsze zaczynamy od pojedynczych szczepów, dopiero z czasem wchodzimy na mieszanki.
-ciekawą opcją może być także maślan sodu, który będzie pozytywnie wpływał na nabłonek jelitowy, odżywiał go, promował rozwój pożytecznych bakterii
-warto zwiększyć udział owoców oraz warzyw w diecie będących m.in. źródłem błonnika rozpuszczalnego, który również stanowi pożywkę dla naszych bakterii i promuje np. syntezę w.w. maślanu

WITAMINA D
-jeden z fundamentów prawidłowo funkcjonującego układu odpornościowego
-powinna być rozpatrywana jako wsparcie długofalowe, nie zaś jako element doraźny w walce z przeziębieniem – tego bowiem nie uświadczymy.
-kwestia jakichkolwiek zauważalnych efektów to grube tygodnie, nie zniechęcajmy się więc jeśli po 3 tygodniach suplementacji dopadnie nas przeziębienie
-zdecydowanie większych efektów mogą spodziewać się osoby ze stwierdzonymi niedoborami (zresztą bardzo powszechnymi)
-dawkę zawsze dobieramy w zależności od stopnia niedoboru (warto po prostu przejść się do laba i wykonać badanie metabolitu 25-OH)
-60-80 ng/ml to poziom do którego powinniśmy dążyć

NLPZ-y (np. IBUPROFEN, ASPIRYNA), PARACETAMOL
-jest to bardzo popularna grupa leków stosowana w celach redukcji bólu, gorączki
-warto zauważyć, że gorączka do pewnego momentu (38-39 stopni) jest pozytywnym zjawiskiem i w jej trakcie układ odpornościowy funkcjonuje sprawniej. Nie powinno się więc zbijać gorączki, która nieznacznie przekracza fizjologiczną ciepłotę ciała, warto jednak rozważyć ich wdrożenie, kiedy gorączka staje się uciążliwa i/lub zbliża się do tej granicy 39 stopni
-w przypadku objawów przeziębienia innych niż gorączka/bóle mięśniowe stosowanie tych leków jest bezzasadne, nie wpływa na objawy tj. katar, bóle gardła, chrypka, kaszel.
-osobiście nie wychodzę poza stary poczciwy paracetamol, którego przez ostatnie lata zjadłem i tak maksymalnie kilka tabsów

EPICOR
-wracając jeszcze chwilę do tematyki jelit rozwiniemy temat bardzo zbliżony, choć mniej przebadany
-produkt jest pozyskiwany poprzez fermentację drożdży piekarskich, w jej trakcie powstaje duża część składników pozytywnie wpływających na organizm, tj. antyoksydanty, beta glukany, polifenole, białka i sporo innych.
-wydaje się zmniejszać objawy oraz skracać czas przeziębienia o ok. 25%
-już w godzinę od podaży zwiększa aktywność komórek NK oraz stężenie antyoksydantów w surowicy
-zwiększa wydzielniczą sIgA (podobnie jak „kuzyn” - Saccharomyces boulardii). IgA odgrywa rolę w mechanizmach odpornościowych w obrębie błon śluzowych.

WITAMINA C
-chyba najbardziej popularny suplement, który ma pomagać w zasadzie na wszystko. 1g co godzinę i na drugi dzień jesteśmy zdrowi. Ile w tym prawdy?
-obserwuje się spadki poziomu witaminy C w osoczu, leukocytach podczas niektórych infekcji, również w przypadku przeziębienia (taki jeden starszy Pan sugeruje, że po godzinie od ukąszenia komara nie mamy już w organizmie wit.c co jest oczywiście totalnym bullshitem i tym się nie sugerujemy)
-osoby aktywne fizycznie powinny zwiększyć dzienną podaż wit.C – do 1 g spokojnie
-nie zauważono działania profilaktycznego u normalnych-przeciętnych osób, w przeciwieństwie do osób aktywnych fizycznie. Stąd też m.in. powyższe zalecenie.
-istnieją przesłanki, żeby włączyć witaminę C do suplementacji – przede wszystkim na czas infekcji. Zalecane dawki są różne, od 2 g do nawet 6-8 g w pierwszych dniach przeziębienia (oczywiście podzielone na mniejsze dawki). Złagodzenie i skrócenie czasu istnienia objawów jest MOŻLIWE.
-moim skromnym zdaniem witamina C jest za bardzo zdemonizowana przez środowisko naukowe, a zbyt mocno przeceniana przez skrajnych altmedowców. Kwas askorbinowy jest stosunkowo bezpiecznym suplementem i zwiększenie jego podaży przez kilka dni nie powinno nieść za sobą żadnych konsekwencji, a może przynieść fajne rezultaty
-polecam artykuł Harri Hemilä - Vitamin C and Infections z 2017, dostępny m.in. na Pubmedzie. Omówiona spora część badań, skąd te wszystkie kontrowersje etc.

LEKI Z FENYLEFRYNĄ/PSEUDOEFEDRYNĄ (w zasadzie większość rozgrzewających w saszetkach tj. Gripex Hot, Febrisan itp.)
-występuje zazwyczaj w kombinacji z paracetamolem
-może zmniejszać przekrwienie błony śluzowej nosa, katar (chociaż zdania są podzielone)
-ze względu na zawartość paracetamolu możemy się także spodziewać obniżenia gorączki i efektu przeciwbólowego
-stąd po części ich popularność, bo jako jedne z niewielu wykazują efekt ograniczający kilka symptomów jednocześnie. Dla większości wniosek jest prosty – skuteczny lek na przeziębienie.
-z drugiej strony paracetamol wzmacnia działanie fenylefryny i występuje większego ryzyko działań niepożądanych ze strony układu krążenia, następuje wzrost ciśnienia tętniczego
-5 mg fenylefryny + 1 g paracetamolu dało podobne stężenie fenylefryny w osoczu, co 10 mg podane osobno
-nie należy spodziewać się efektów wykraczających poza działanie doraźne, stąd też sądzę, że stosowanie tej kombinacji powinno być ograniczone do minimum, jeśli nie całkowicie wyeliminowane.

ANTYBIOTYKI
-stosowane zbyt często, co na szczęście się zmienia i coraz większa grupa lekarzy odchodzi od ich stosowania na życzenie pacjenta lub jako środek pierwszego rzutu w przypadku symptomów przeziębienia (sic!)
-jak wspomnieliśmy na początku, przeziębienie jest chorobą wirusową, antybiotyk zaś uderza w bakterie, co kompletnie mija się z celem
-dlaczego więc sporo osób odczuwa poprawę przyjmując antybiotyk na „przeziębienie”? Cudzysłów pojawił się z tego względu, że niekiedy infekcja bakteryjna może przypominać przeziębienie, wówczas naturalnym jest, że antybiotyk może pomóc i zredukować praktycznie wszystkie objawy. Drugą opcją jest to, że antybiotyki wywierają efekt przeciwzapalny, więc tutaj moglibyśmy się dopatrywać przyczyn poprawionego samopoczucia, czy też redukcji pojedynczych symptomów – niekoniecznie jednak powiązanych z samym przeziębieniem
-nadmierne stosowanie antybiotyków uznaje się za jedną z głównych przyczyn coraz bardziej powszechnej antybiotykooporności bakterii. Stosowanie ich wówczas, gdy nie potrzebowaliśmy doprowadziło w zasadzie do sytuacji gdzie mogą nam nie pomóc, gdy faktycznie będziemy ich potrzebować.

ALKOHOL
-ostatnio poruszony wątek na forum. Czyli dlaczego my, którzy się staramy, dobrze jemy, trenujmy chorujemy, a np. alkoholików przeziębionych raczej nie widujemy? Czy w ogóle jest w tym trochę prawdy?
-regularne spożywanie alkoholu faktycznie wydaje się zmniejszać częstotliwość występowania przeziębień. Podkreślam – nie chodzi o ilość spożywanego alkoholu, a raczej regularność jego spożywania
-może chodzić o zwiększenie przepływu krwi przez naczynia wieńcowe i podniesienie jej temperatury, również w drogach oddechowych, co może utrudniać replikację niektórych wirusów
-badanie nie było przeprowadzone idealnie, nie było też ograniczone do konkretnego źródła alkoholu, uwzględniane było piwo, wódka, wino, sake, inne japońskie alkohole (badanie na Japończykach)
-wrzucam to jedynie jako ciekawostkę. Etanol jest metabolizowany jak trucizna, a jego spożywanie w większych ilościach zawsze będzie ciągnęło za sobą negatywne skutki zdrowotne. Mimo, że istnieje sporo dowodów, że alkohol w niskich dawkach może wpływać pozytywnie na ludzki organizm, publikacja z 2018 r. sugeruje, że alkohol jest zawsze szkodliwy dla zdrowia, niezależnie od przyjętej dawki.

Co oznaczają kolory?
ZIELONY - produkty, na które warto zwrócić uwagę, dobrze przebadane, pewne, stanowiące pewnego rodzaju podstawę
FIOLETOWY - produkty, na które warto zwrócić uwagę, bezpieczne, jednak nię są tak dobrze przebadane/są kontrowersyjne.
POMARAŃCZOWY - produkty raczej nie zalecane, do ewentualnego rozważenia w pojedynczych przypadkach.
CZERWONY - produkty, których nie powinno się stosować w czasie przeziębienia, czy też jako forma profilaktyki.


Jak widzimy, mamy dość spore pole manewru jeśli chodzi o walkę z przeziębieniem i boostowanie naszego układu odpornościowego, a wymieniłem tylko najbardziej podstawowe, bezpieczne i przebadane suplementy/leki. Co warto już na tym etapie zauważyć? Nie istnieje na dzień dzisiejszy produkt, który mógłby w naprawdę zadowalający sposób wspomóc naszą walkę z przeziębieniem.

Zadbajmy w pierwszej kolejności o podstawy, czyli profilaktykę, co raz, że w znacznym stopniu zmniejszy naszą podatność na łapanie infekcji, a jeśli już nas taka infekcja złapie to znacznie lepiej sobie z nią poradzimy. Kwestie, których nie wymieniłem w powyższym spisie, a są znacznie od nich ważniejsze:
SEN – zarywanie nocy, zbyt mała ilość snu znacznie zwiększa naszą podatność na przeziębienia. Zacznijmy więc porządnie spać zanim zaczniemy szukać „magic pill”, która rozwiąże nasze problemy.
DIETA – urozmaicona, pokrywająca zapotrzebowanie na wszystkie składniki odżywcze, sprawiająca nam radochę, niskoprzetworzona. Będzie fajnie wpływać na mikroflorę, organizm będzie posiadał wszystko, co jest niezbędne do jego prawidłowego funkcjonowania, stany zapalne nie będą nam groźne.
SPORT – nasze forum do tego nawiązuje, więc zakładam, że znaczna część osób jest aktywna fizycznie. Umiarkowana aktywność jest jednym z fundamentów zdrowia, gorzej jeśli wchodzimy na sporo wyższe obciążenia – wtedy efekt może być nieco odwrotny, trzeba wówczas zadbać o siebie bardziej

Jeśli już nas dopadnie przeziębienie to możemy zasugerować się powyższą rozpiską, tylko na koniec jeszcze 1 uwaga.
Aktualnie najbardziej rozsądnym wyjściem w przypadku przeziębienia jest po prostu pozostanie w domu, rozgrzanie się, przeleżenie tego (pamiętajmy, że wychodząc z przeziębieniem do ludzi stwarzamy również zagrożenie dla nich samych). Jak byśmy nie eksperymentowali, czego byśmy nie robili, przeziębienie i tak z reguły będzie trwało ok. tygodnia bez względu na to co będziemy w jego trakcie łykać. Co prawda wspomniany cynk wydaje się dawać bardzo fajne rezultaty skracając rzekomo czas choroby nawet o ~30% (i moim zdaniem jest to super wynik), ale biorąc pod uwagę, że chorując 2 tygodnie w roku, będziemy musieli zjeść ok. 70 tabletek cynku (ok. 5 na dzień), aby chorować 3-4 dni krócej – nie wiem czy gra jest warta świeczki, ale to każdy musi ocenić sam .

Jeśli objawy trwają nienaturalnie długo, stają się coraz bardziej nasilone to warto pokazać się dla lekarza, być może nie jest to zwyczajne przeziębienie i będzie trzeba przeprowadzić szerszą diagnostykę, włączyć konkretne leczenie. Nie ma co strugać bohatera, bo powikłania są znacznie groźniejsze niż samo przeziębienie, podobnie jak inne infekcje

Artykuł został napisany na podstawie badań, artykułów naukowych. Panuje tutaj zakaz wrzucania linków do obcych serwisów stąd też jeśli ktoś chciałby konkretów, punktów odniesienia to proszę walić PW i podeślę co trzeba.


Zmieniony przez - WnMPapa w dniu 2018-10-21 15:39:29
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
BPL-G Fizjoterapeuta
Ekspert
Szacuny 2111 Napisanych postów 49893 Wiek 37 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 492546
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
TomQ-MAG Fizjoterapeuta Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12039 Napisanych postów 160431 Wiek 35 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 1234384
sporo przydatnych info

Prowadzenie on-line, trening, dieta, suplementacja https://www.instagram.com/tomq.bb
[email protected]

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Jak pomóc rozwijać się sportowo 8 latkowi ???

Następny temat

PLAN TRENINGOWY + KICKBOXING

WHEY premium