Opłaca się jeść węglowodany bez białka?

Czy jeśli brakuje w diecie białka, to czy opłaca się jeść przypadającą na tę brakującą cześć węglowodany? Załóżmy, że do drugiego posiłku nie mamy mięsa, to czy zjedzenie samego, dajmy na to ryżu, ma jakiś sens? Czy może mięśnie i tak nie będą rosły, bo to nie wystarczy. Pytanie czysto teoretyczne.


Zmieniony przez - Orrik w dniu 2018-10-30 12:04:15

W diecie musimy dostarczać odpowiednią ilość białka tłuszcze i węglowodanów. Nie możemy zastąpić Białko węglowodanami. Nie ma takiej opcji. Każdy z makroskładników ma inne zadanie w organizmie

Czyli reasumując, bez białka nie opyla się niepotrzebnie przejadać?

Nie moze to byc reguła , jezeli akurat nie masz mozliwosci dostarczyc bialka w posiłku to jesz to co masz ale jak juz wspomnialem nie moze to byc reguła

Orrik

Czyli reasumując, bez białka nie opyla się niepotrzebnie przejadać?

Ogólnie nie opłaca się przejadać, Też nie ma możlwości żeby nie było białka w węglowodanach, ale tu bardziej chodzi o tzw. próg leucynowy. Dlatego w każdym posiłku powinno być min 20 g białka żeby procesy syntezy białka zachodziły optymalnie

Skoro w diecie brakuje Ci białka, to uzupełniać należy białko, a nie węglowodany. Nie wiem skąd ten pomysł.

To jest pytanie teoretyczne, ale dziękuję za troskę :]

Tylko kolejna sprawa po co się katować jedeniem ryżu, jak juz to daj ryż i do tego jajka, obok warzywka npo jakiś pomidor, i to juz jakiś sens ma, bo wcinanie suchego ryżu ni to dobre w smaku.

Dobra a ja sie spytam inaczej. Bo pytanie jest bardzo dobre tylko zle troche zadane. Jeśli osoba potrzebuje dajmy na to 200g Białka dziennie. Dostarczy go 220g w 6 posiłkach z czego w jednym nie bedzie wgl białka w ciągu dnia. Jak wtedy to wygląda wedle waszej opinii ?

Jak w ciągu dnia dostarczy wszytsko to ok.

Ilość kcal i makroskładników śmiało rozłożyć można w skali tygodnia, a nie dnia, czy nawet posiłku, o którym wspominasz.