Zawody KK w Zduńskiej Woli

z kosmosu - to jest moja opinia
dletego, ze zazwyczaj jak jade na zawody to z przyjemnoscia ogladam walki w najciezszych kategoriach, a tym razem tak nie bylo. Poprostu nie pokazali takiego poziomu jaki chcialem zobaczyc. Jak ktos byl np. na zawodach w Chelmie to powinien wiedziec o co mi chodzi. Tam w kat. ciezkiej bylo kilku konkretnie przygotowanych zawodnikow, zarowno silowo, kondycyjnie i szybkosciowo. W Zdunskiej Woli natomiast bylo kilku ciezkich, duzych ludzi, ktorzy po 30s. walki wypluwali pluca. Chodzi mi tylko o niezawysoki poziom, jak juz ktos powiedzial prawdopodobnie spowodowany tym, ze co lepsi killerzy pojechali na Puchar.

mialem okazje obejrzec moja walke na wideo i poprawka moj przeciwnik po kopnieciu kolanem nie upadl tylko sie zgial zeby nie bylo ze bajkopisarz jestem

doszedlem do wniosku ze gdyby nie ta kaseta to prawie bym nie pamietal swoich walk

Doradca w dziale "Style tradycyjne"

"Nie ma odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni"
10 Dan Kosolokaikan Karate

no witam to ja!!!
niepojechalem do Z.Woli niepojechalem na Puchar ale za to zaliczylem 2 kolosy na juniorow tez niejade bo zastara dupa ze mnie.ale zaluje ze niebylem w woli podobmo sensei 2.dan.J.R.wygral "ciezka"no no!!!kto by pomyslal.
szacunek
pozdrawiam

DUZIO dobre

Trening czyni mistrza.

Narwaniec : powiedz Yeti bardzo zaluje ze nie walczyl z sensei Jarkiem

Doradca w dziale "Style tradycyjne"

"Nie ma odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni"
10 Dan Kosolokaikan Karate

niewiem czy bardzo ale napewno byl niepocieszony i mozliwe ze te zaw potoczyly by sie troche inaczej ...a moze nie ale kto to wie


DUZIO dobre

tez tam bylem w wadze do - 70 i przegealem 3 walke :)

,,Jesteście bowiem żołnierzami z wyboru, jako najlepsi z najlepszych."