Czy z tego rezonansu wynika, że sobie wymyślam problemy?

Hej,

powiedzcie co o tym myślicie? Z powodu problemów z hormonami chodziłem do endokrynologa. Generalnie miałem test lekiem clostilbegyt, który mi na tyle podniósł hormony, że przestały być poniżej normy, więc lekarz stwierdził, że warto zrobić rezonans bo może być coś z przysadką. Dodatkowo typowe objawy jak na to, złe samopoczucie (duży stres), problemy z koncentracją, małe efekty w treningu i diecie, problem z libido itd.

Ale chyba wg tego opisu wynika, że wszystko jest ok? Czy to znaczy, że wszystkie te problemy sobie wymyślam ?

Nie trzeba mieć widocznych zmian w przysadce na rezonansie, żeby mieć hipogonadyzm. Sam służę za przykład.

Powiem szczerze, że zacząłem się powoli zastanawiać co ze mną nie tak :). Bo w sumie to tak jakby świat mówił, że wszystko jest ok, a bym szukał dziury w całym.

To jak to się u Ciebie leczy i na jakiej podstawie tak ustalono, skoro rezonans jest ok? Leczysz to jakoś?

Miałem bardzo wysoką prolaktynę, testosteron i estrogen były przez to poniżej normy. Biorę na to leki. Nie kumam, dlaczego traktujesz rezonans jak jakąś wyrocznię. Przecież to tylko obraz budowy przysadki. Przecież może normalnie wyglądać i źle pracować albo przyczyna może leżeć zupełnie gdzieś indziej.

A jakie masz ostatnie wyniki hormonów? Takie jak w tym temacie? Możesz się źle czuć od za wysokiego estro (podkreślam możesz, bo może być też 1000 innych powodów)
https://www.sfd.pl/Trening_a_niski_poziom_testosteronu-t1173942.html

Skoro się źle czujesz, to się źle czujesz i trzeba szukać przyczyny. Może zmień lekarza, jak nie jesteś ze swojego zadowolony i utknął w martwym punkcie. Ale przypuszczam, że endokrynologów nie za bardzo obchodzą samopoczucie, libido itp. tylko mają się numerki zgadzać/masz nie być poważnie chory.


Zmieniony przez - xorton w dniu 11/19/2018 11:07:19 AM

Tak dokładnie te wyniki z końca tematu, te na początku były po miesiącu na clostilu. Przed tym testem testosteron był przy granicy normy, lh i fsh podobnie (jedno z nich poniżej normy).

Tutaj masz średnie poziomy testoseronu. U mnie na badaniu była norma 280 - 800.
Dobry w Twoim wieku to 600 - 900. Te normy, które oni dają, są śmieszne, bo większość ludzi z takim niskim testosteronem przy dolnej normie będzie się słąbo czuła. Ta norma to po prostu sprawdzenie, czy Ci jąder nie urwało przypadkiem.
Zresztą sam pisałeś, że na tym leku, kiedy miałeś 500, to lepiej się czułeś.
Pamiętaj, że co innego mieć testosteron w normie, a co innego mieć testosteron na takim poziomie, by mieć dobre samopoczucie, motywację itp A poza tym jeszcze są inne rzeczy, jak wolny testosteron, SHGB i inne pierdoł, które kliniki zajmujące się testosteronem badają, bo też mają znaczenie przy leczeniu

Ja taki testosteron jak Ty miałem, jak byłem chory. Jak się wyleczyłem, to mi podskoczył do 750 (ale potem na redukcji spadł do 550 ).


Zmieniony przez - xorton w dniu 11/19/2018 11:51:48 AM