Szacuny
0
Napisanych postów
8
Wiek
43 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
247
Dzień dobry,
interesuje mnie, czy polecacie Państwo taki oto ochraniacz na nos. Poszukuję czegoś, co uchroni mnie przed urazem prowadzącym do skrzywionej przegrody - raz już miałem zabieg septoplastyki i drugi raz nie mam ochoty tego przechodzić. Ćwiczę karate shotokan, więc ciosy na twarz są dość lekkie i "sportowe", na dodatek zazwyczaj w rękawicach, niemniej jednak obawa przed takim urazem stanowi dla mnie spory problem na treningach. Dodam, że ćwiczę rekreacyjnie. Dziękuję z góry za odpowiedzi,
pozdrawiam!
Szacuny
11145
Napisanych postów
51525
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie nawet na sparingu stosowanie takich dodatkowych zabezpieczeń. Trochę nie fair, że kumplowi możesz przypadkowo przestawić nos, a o Tobie nie. Do tego dochodzi zbytnie poczucie bezpieczeństwa, które przełoży się na techniki stosowane w walce. To już konkretna przewaga nad przeciwnikiem, który będzie miał powody, żeby nie ryzykować. Poza tym to sprzęt do innych dyscyplin, w których tak naprawdę nie powinno dochodzić do uderzeń w głowę. Wiąże się to z brakiem gwarancji producenta przy innych zastosowaniach, to znaczy, że nikt nie wie co się może wydarzyć. W sztukach walki to normalne, że coś tam było złamane. Poza tym w wielu dyscyplinach kontaktowych może dojść do poważnych urazów i nie jest to powód do stosowanie przeróżnych zabezpieczeń. Taki urok tych sportów i trzeba się z tym liczyć. Jak na pierwszym sparingu bokserskim, z duże lepszym przeciwnikiem, założyłem zabudowany kask (on miał otwarty) to czułem się jak zdrajca. Jestem na nie.
Szacuny
0
Napisanych postów
8
Wiek
43 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
247
Dziękuję za opinię.
Przemawia do mnie argument, że ww. maski nie były robione pod sporty walki. Argument o "nieuczciwości" wobec partnera już nie. Jak pisałem - uprawiam ten sport w ramach rekreacji, podobnie jak większość sekcji dla dorosłych. O ile prawdą jest, że na pewno ochrona nosa pozwoli mi nacierać śmielej, o tyle bez tej ochrony bardziej się koncentruję aby nie zarobić w dziób, niż na technikach, co przecież też wpływa negatywnie na trening partnera. Jak pisałem - miałem już krzywą przegrodę i życie z tym defektem było koszmarem (bezdechy, bezsenność, wieczny katar, duszenie się flegmą etc.), podobnie jak kilka dni po zabiegu septoplastyki (nie obyło się bez kucia tkanki kostnej).
Myślę, że kupię kask boskerski z maską ochronną lub osłoną nosa.
Pozdrawiam i czekam na kolejne opinie.
Zmieniony przez - BartTP w dniu 2018-12-04 19:03:47