Szacuny
306
Napisanych postów
681
Wiek
35 lat
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
8849
czesc wszystkim.
postanowilem tu napisac, poniewaz juz wychodze z siebie. od dluzszego czasu probuje zrobic kruche ciastka typu pieguski, ktore beda tak kruche, jak te kupne ze sklepu i za nic w swiecie takie nie wychodza. probowalem przeroznych wariantow:
- maka do masla 2:1
- maka do oleju koko 2:1
- maka do masla 1:1
- maka do masla 1:1/3
- maka z maslem i maslem orzechowym
+ czasem z jajkiem, czasem bez, czasem z samym zoltkiem, czasem cale jajo+zoltko
probowalem mrozic, zostawiac w lodowce na kilka h, zostawiac w lodowce na wiecej niz dobe
probowalem z maka z glutenem, z miksem gluten + bezgluten
probowalem z proszkiem do pieczenia, z soda, z soda i proszkiem oraz bez niczego
efekt? no spoko, niby jak sie ugryzie to chrupnie, ale w srodku juz takie chrupiace nie jest. no nie jest to to samo, jak sie wezmie takiego pieguska i ugryzie. piegusek kurde caly chrupie od A do Z, a te domowe ciastka nie. i nie mam juz pomyslu o co kurde chodzi. bo... jest taka firma Gullon, ktora robi ciastka bez cukru, na slodziku. tak kruchych i dobrych ciastek jeszcze nie jadlem. no po prostu cale chrupia gdzie sie nie ugryzie, poezja. sklad?
tak wiec jak widac sklad prosty jak konstrukcja cepa (pomijajac kawalki czeko w ciastkach), nawet stosunek maki do tluszczu jest mniejszy, niz 2:1. wiec jak oni to kurde robia, ze z takim skladem wychodza im tak chrupiace i kruche ciastka??!! gdzie jest haczyk?? przeciez w tych ciastkach nie ma zadnej miekkosci, sa twarde jak skala i kruche jak cholera. tez chce takie zrobic w domu. ktos pomoze?
Szacuny
306
Napisanych postów
681
Wiek
35 lat
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
8849
dzieki za linki, ale niby czym te przepisy roznia sie od moich? niczym, oprocz dodatkow, ktore nie sprawia, ze ciastka beda twarde i kruche jak te ze sklepu.
Szacuny
2447
Napisanych postów
2779
Wiek
54 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
252680
W tradycyjnych ciastkach na pewno chrupkości dodaje cukier, takiego efektu nie uzyska się przy słodzikach, chociaż uważam,że ksylitol w tym wypadku sprawdzi sie dużo lepiej niż stewia. Dodatek melasy karobowej czy innej też moim zdaniem poprawia chrupkość, ale to właśnie tez cukier. Z mojego doświadczenia mogę Ci poradzic dodatek inuliny,wg. mnie wpływa to na chrupkość. Kolejna sprawa- temperatura pieczenia. U mnie najlepiej sprawdza się pieczenie ciasteczek w niższej temparaturze niż podają zwykle przepisy , za to dłużej. Ciasteczka są bardziej wysuszone, a przez to tez bardziej chrupkie.
Szacuny
306
Napisanych postów
681
Wiek
35 lat
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
8849
no i to jest odp na jaka liczylem. dziekuje.
zastanawia mnie tylko kwestia, jak przy takim skladzie ciastek Gullon, jak podalem wyzej, producent osiaga tak niesamowitosc chrupkosc i twardosc ciastek... cukru nie ma w ogole, inuliny rowniez, po prostu maka, tluszcz, slodziki, spulchniacze, sol i aromat...
Zmieniony przez - sfdpowersfd w dniu 2018-12-15 09:21:35
Szacuny
2447
Napisanych postów
2779
Wiek
54 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
252680
Może kwestia temperatury pieczenia ? Ja napisałam, co sprawdza sie u mnie. Mozna jednak przyjąć wariant odwrotny- pieczenie w wysokiej temperaturze, a bardzo krótko. Wówczas często kruche ciastka będą jeszcze miękkie powyjęciu z piekarnika, a kruche stają się po wystudzeniu. U mnie to nie wypaliło.Może kwestia trafienia w odpowiednia temperature i czas. Zdarzało mi się nastepnego dnia pakowac ciasteczka ponownie do piekarnika, bo były za miękkie jak na mój gust. Teraz więc piekę jak pisałam-- niższa temperatura i dłużej. Podobno dobrze jest blachę z ciasteczkami włożyć przed pieczeniem do lodówki, ale ja tego nie robie, bo nie mam jak. Na pewno ważny jest tez przepis , delikatniejsze będą z wiekszą ilością tłuszczu. Ja generalnie nie biorę się za przepisy, gdzie jest wyrażnie napisane,że ciasteczka są chrupkie na zewnatrz , a miękkie w śroku, bo wiem,że to nie mój smak.