SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Powrót do Kyokushin

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 1101

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 15 Wiek 22 lat Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 593
Witam mam ogólnie spory problem(jak dla mnie).Od dłuższego czasu trenuję(a raczej trenowałem) kyokushin niestety przez szkołę musiałem to wszystko rzucić od tak:(
Niedawno pojechałem na bardziej poważny trening który prowadził nasz shihan z zawodnikami mniej więcej w moim wieku...Podczas truchtu kiedy tak naprawdę odpoczywałem kiedyś, męczyłem dostając z czasem coraz większej zadyszki(wiadomo po osobie biorącej świństwa w tym wieku nie ma się co spodziewać cudów)
Ale trenowałem 2 lata lekkoatletykę i mimo niewydolności płuc krzywej przegrody nosowej na którą operację będę miał za 2 lata...miałem naprawdę bardzo dobre wyniki jeśli chodzi o kondycję.Wracając do treningu nie byłem tak silny, szybki,rozciągnięty....ogólnie było ze mną naprawdę kiepsko tak że podczas wykonywania techniki ,,ushiro mawashi geri" skrecało mn w kiszkach i kręciło mi się w głowie nie wiem czym było to spowodowane to co jadłem przed treningiem to jajecznica z 7 jajek 2h wcześniej i 10 min przed wyjazdem na trening 5 łyżek owsianki z owocami (na trening jechałem 40 min..bo trochę jednak mam daleko) więc wykluczam to by przez jedzenie mieć jakieś słabe i to naprawdę słabe wyniki...Chciałbym odbudować to wszystko co zdobyłem przez 4 lata dawną kondycję siłę szybkość zwiność i ogólnie wszelkie aspekty fizyczne pod ten sport.Zależy mi aby jak najszybciej Być znów tak rozciągniętym mieć taką siłę,szybkość,zwinność,gibkość....itd.Mógł by mi ktoś pomóc odzyskać to wszystko z nawiązką zależy mi na naprawdę szybkich postępach jestem w stanie poświęcać nawet ponad 2 h dziennie na trening ogólnorozwojowy (jak kiedyś i naprawdę nie będę leżeć!!) Proszę o wasze propozycje treningowe mam do dyspozycji wolne miejsca ławki worki maszyny takie jak wyciągi, motylki,wyciskanie na barki i klatkę poręcze szweckie,takie coś do unoszenia nóg (jeśli chodzi o maszyny) drabinki gimnastyczne ,TRX ,skakanka ,guma oporowa, ekspander sprężynowy ,hantle o nierównej wadze i Ab roller (wiem że większość tych rzeczy jest mi potrzebna jak kula u nogi... ale skoro jest to można zrobić użytek przecież ;) Także proszę o jakieś wskazówki, porady treningowe ,przykładowe plany itd
Wiele osób powie że się tak nie da ale jak prawie po roku nie znając kata(no fakt żaden wyczyn kata :taikyoku-sono-san, pinian-sono-ichi. )potrafiłem zdać obie ... przeszedłem wielogodzinny morderczy egzamin na którym nie odróżniałem łez od potu mając pozdzierane pięści po wyżej wspomnianym treningu,który był 2 dni wcześniej ... robiłem na tych pozdzieranych pięściach pompki i to dość solidne (po takim wysiłku jaki zafundował mi początek egzaminu) powtórzenia...Mając naciągnięte ścięgna w udzie podczas rozciągania się na ,,chama" nie byłem w stanie podnieśc nogi na wysokośc pasa a podczas eglaminu lejąc wręcz na ból( który był tak silny jakby mi nogę ucinali ) byłem w stanie kopać ponad głowę...wspomnę jeszcze że 4 mies tenu miałem coś z biodrem i mnie obciera do teraz i jest to piekielny ból :(
Nie znając technik wymaganych przekraczając swoje możliwości, mimo wielu kontuzji i sememu przygotowując się w 2 dni(załamując się psychicznie) do egzaminu gdy inni przygotowywali się 6 miesięcy byłem w stanie go zdać mając już dość od 9kyu (zdawałem na 7..niby to nic dla większości tutaj ale w moim klubie naprawdę to jest katorga i zaszczyt zdać na każdy kolejny stopień)Podsumowując mimo wielu przeszkód nie do pokonania według wielu i krótkiego czasu przygotowań byłem w stanie sam siebie dosłownie zmiażdżyć ,pokazując ducha walki...nwm czy mg nazywać się wojownikiem już ale ,,Gdy nie dajesz rady a walczysz dalej wtedy zaczyna się Kyokushin"(jak to gdzieś usłyszałem) myślę że nie ma rzeczy niemożliwych dlatego chcę sobie to ciągle udowadniać!!
Moim kolejnym celem jest stać się lepszym niż kiedyś i by każdy rok moich ciężkich treningów odzyskać w tydzięń ! 3! miesiąc! lub 3 miesiące!
Pozdrawiam i dziękuję jeśli ktoś mnie wesprze w tym co robię i w osiągnięciu celu !!!;)
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1012 Napisanych postów 5399 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 136782
Moja sugestia: wróć na regularne treningi min 4x w tyg. PO kilku miesiącach + bieganie ze 2x w tyg powinno Ci przywrócić kondychę.

Ćwicz systematycznie i tyle.

Poza tym założyłeś osobny temat o nauce parteru, teraz płaczesz że chcesz wymiatać w karate.
No chłopie, zdecyduj się:)
2

,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 409 Napisanych postów 2089 Wiek 7 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 111617
Abstrah**ąc od kompletnie niejasnego opisu twojej historii (czyżbyś korzystał ze wspomnianych świństw przed zajrzeniem tutaj?) poradzę ci przede wszystkim powrót na treningi. A, i nie rób takich rzeczy jak opisałeś - naciąganie mięśni, krew na kostkach itd - to totalny deb**izm. Sam tak kiedyś robiłem, fajnie sobie połechtać ego w ten sposób, ale to nie daje nic poza kontuzjami. Owszem, treningi do zajechania istnieją (ot choćby HIIT, tabata itp.), ale tam "pożyg" wynika z obciążenia organizmu, a nie doprowadzenia do kontuzji. Jeśli bardzo chcesz to możesz dorzucić właśnie jakieś HIIT - odpowiada to mniej więcej wysiłkowi jak w trakcie walki. Ale pamiętaj o jednym - można nadrobić 3 lata w 3 miesiące, ale na 99% to poskutkuje tym, że po tych 3 miesiącach twoja kariera w karate się zakończy.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Gats 2

Ćwicz systematycznie i tyle.



Jak wyżej. Paradoks dodatkowego trenowania w domu polega na tym, że będzie możliwe jak podciągniesz wydolność i siłę. Teraz to nie ma sensu, bo organizm od nowa musi się przygotować do wysiłku i najlepiej w miarę stopniowo. Miałeś potrzebę opisać swoje wyczyny i nic w tym złego Ja po dwumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją miałem fatalny powrót do karate, też po naciągnięciu mięśnia (doszły też względy zawodowe). Nauczyłem się, że trzeba robić cokolwiek i chociaż trochę się męczyć przy tych ćwiczeniach, bo to już dużo. Lepszy powrót po półrocznej przerwie z jakąkolwiek aktywnością, niż po miesiącu nic nierobienia. Ćwicz i nie napalaj się zbytnio, bo to się kończy przemęczeniem, kontuzjami i rozczarowaniami.


Zmieniony przez - Ernesto_Mendoza w dniu 2018-12-21 12:24:38
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 15 Wiek 22 lat Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 593
Dzięki chłopaki na większość pytań nie odpowiem itd ...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 15 Wiek 22 lat Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 593
To o parterze to miałem jakieś doświadczenie i w wolnym czasie chcę sb w wakacje odwiedzić klub MMA ale najpierw trochę podciągnąć parter bo jednak chcę zrbić naprawdę dobre wrażenie na kolegach z nowego tymczasowego (mam nadzieję że nie )klubu.Chcę pokazać że nie jestem jakiś tam sb koleś z ulicy co trochę podłapał tylko naprawdę sporo umie.
Ze świństw korzystałem pomiędzy zaczęciem treningów karate(starsze towarzystwo i to nieodpowiednie robi swoje) ...i jak przerwałem trochę dałem sb w płuco konkretnie fajeczkami.
Jeśli chodzi o krew itd to chodzi o to że dawałem z siebie więcej niż mogłem sobie pozwolić(już tak nie robię ale tak to się kończy jak narwany nastolatek chce coś szybko ,,na już! teraz!" oczywiście uczę się na swoich błędach) i miałem coś co mi przeszkadzało kto próbował ten wie;) a widzę na jakich doświadczonych ludzi trafiłem. Cieszę się że mogę z wami pogadać na te tematy i wysłuchać co macie do powiedzenia ,bardzo mnie to cieszy;)
I jeszcze raz dziękuję za wasze wypowiedzi ,opinie, propozycję i ogólnie pomoc ....naprawdęnawet nie wiecie jak sporo mi dały wasze wypowiedzi


Zmieniony przez - Fighter Funn w dniu 2018-12-21 23:02:35

Zmieniony przez - Fighter Funn w dniu 2018-12-21 23:04:55
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 250 Napisanych postów 793 Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 11206
Jak chcesz się pokazać w walkach przekrojowych to trzeba ćwiczyć przekrojowo... W przeciwnym wypadku dużych szans na popis raczej nie masz... Jak dalej nie dotarło, to samo Karate nie wystarczy!
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Przygotowania i poprawa parteru... może jakieś ciekawe książki

Następny temat

Utwardzanie jak za dawnych czasów i sprawa kości

WHEY premium