Tniemy czy dokładamy?

Cześć wszystkim

Płeć : mężczyzna
Wiek : 28
Waga : 83
Wzrost : 182
Obwód klatki : 97
Obwód ramienia : 37
Obwód talii : 86 (na wysokości pępka)
Aktywność w ciągu dnia : praca przy komputerze, spacer z psem
Uprawiany sport lub inne formy aktywności : 3x w tygodniu siłownia - trening góra/dół, okazjonalnie bieganie/basen/piła/trening obwodowy/tabata
Odżywianie : słabość do słodkich napoi, które zastępuję robiąc sobie różne owocowe smoothie, a w ostateczności napoje gazowane na słodziku
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia : dobry
Preferowane formy aktywności fizycznej : siłownia
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : wpc jeżeli dramatycznie brakuje białka w ciągu dnia; kiedyś yoha przez 6-8 tygodni
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów : im mniej tabletek, proszków itp. tym lepiej, jestem wielkim przeciwnikiem takich rzeczy
Stosowane wcześniej diety : zbilansowana, jakieś nieśmiałe próby low carbu

Od września czyli chwilę po urlopie redukuję z 89kg, aktualnie jest 83kg. Treningi tak jak w ankiecie to głównie góra/dół na siłowni, czasem porobię coś innego. Co do diety to od początku bez zmian trzymam +-2700 kcal (3000kcal - zero kaloryczne), michę staram się maksymalnie urozmaicać, jest dużo warzyw i owoców, różne mięsa, dobre węgle.

Potrzebuję Waszej opinii, co powinienem zrobić w zbliżającym się roku, kontynuować redukcję czy już masować (po ewentualnym poświątecznym mini cucie)? I jeszcze jedno, na ile oceniacie mój obecny poziom tkanki tłuszczowej? Kalkulatory internetowe podają wartości w przedziale 14-15%. Poniżej zamieszczam 3 zdjęcia po treningu przy lekkiej napince i 2 na "flaku". Z góry dziękuję za pomoc.

Możesz śmiało przejść do budowy masy mięśniowej. Około dwa miesiące na lekkim plusie i wtedy wrócić do redukcji.