Szacuny
0
Napisanych postów
3
Wiek
5 lat
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
82
Hej. Po nieudanych próbach wprowadzenia zdrowego odżywiania spowodowanych chęcią zmiany życia z dnia na dzień o 180 stopni postanowiłem od Nowego Roku wprowadzać jedną zasadę tygodniowo. Mają nakładać się na siebie, razem tworzyć całość. Dla organizacji będzie tak łatwiej i to ma prawo się udać. Nie da się chyba z dnia na dzień. Chcę wobec tego poprosić o poradę. Gdzie mogę szukać inspiracji, jak to zorganizować? By było efektywnie. Może jakaś książka? A może jakiś konkretny artykuł w internecie lub tutaj? Tutaj jest sporo materiału, ale to jest pisane przez różnych ludzi, każdy ma inny punkt widzenia, niektóre rzeczy wzajemnie mogą się wykluczać. Chcę rzetelne źródło (tutaj mam na myśli sprawdzonego autora, może jakieś badania), nie chcę być ignorantem, ale nie chcę tracić czasu na domorosłych dietetyków i psychologów. Chyba jak każdy? Nie chcę nikogo obrazić. Pytanie zadaję przez brak doświadczenia, ale też nie chcę co tydzień tracić godziny na szukanie/czytanie. Najlepiej, bym z jednego źródła mógł wyciągnąć kilka-kilkanaście dobrych porad, które z całą pewnością są rozsądne, nie gdybania. Dla zobrazowania przykładem o co mi chodzi:
-1.tydzień stycznia - nie jem cukru stołowego
-2.tydzień stycznia - zasada z 1.tygodnia jest nadal stosowana, ale dochodzi druga, np.całkowicie odrzucam alkohol
-itd... mam nadzieję w ciągu roku przyzwyczaić się organizacyjnie i zdrowotnie do odpowiedniego trybu życia.
Pozdrawiam i życzę udanego roku 2019!
Edit.Mam jeszcze pytanie dot.treningu. Zadam je od razu tutaj. Biorę trening z podwieszonych:
-Przysiad
-WL na płaskiej
-MC
No i czwarte ćwiczenie - słabo u mnie z podciąganiem. Sensownie zamieniać co trening wiosłowanie i podciąganie? Czy na początek skupić się na jednym? Negatywy/piramidy lub samo wiosło? A może podciąganie z gumami?
Zmieniony przez - aduvr w dniu 2019-01-02 08:03:08
Zmieniony przez - aduvr w dniu 2019-01-02 08:16:10
Szacuny
17701
Napisanych postów
132164
Wiek
39 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1460693
raczej nigdzie nie spotkałem sięz takimi zasadami, ogólnie można sobie samemu podzielić je na różne, np cukier stołowy, słodycze, wszelkeigo rodzaju czipsy, fast foodey, alkohol, słodozne napoje i słabej jakości soki, przetworozne wędliny, pieczywo kiepskiej jakosci.
jak podciąganie Ci słabo idzie to daj wiosło wzmocnij plecy trochę.
Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.
Szacuny
0
Napisanych postów
3
Wiek
5 lat
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
82
Ok, dodałem kilka artykułów do zakładek, postaram się je przeczytać uważnie i w razie wątpliwości, jakichś niezgodności dopytam. O cukrze i tłuszczach także.
Bardzo dziękuję za dotychczasową pomoc.
Mam jeszcze jedno pytanie. Przez święta dobiłem do 87-90kg / 171cm, to się waha, zależy od dnia. Od 3.gimnazjum paliłem fajki, zatem to będzie jakieś 6 lat. 2 miesiące temu rzuciłem. Dzisiaj rano poszedłem pobiegać. Początkowo w planie miałem przebiec do stadionu w ramach rozgrzewki (około 800-850m), przebiec 1000m(sprawdzić czas) i wrócić truchtem. Nie dałem rady. Dobiegłem do stadionu, przebiegłem około 200m i później marszobieg(zrobiłem 400m z zamierzonego 1000), może ze 400m to był trucht(z około 1000m - pół boiska + powrót do domu). Tragedia. W sobotę idę znów pobiegać i zastanawiam się jak to zrobić. Wpadł mi do głowy jedynie pomysł zastosowania przez najbliższy okres marszobiegów, jakieś 20 minut na start + 2.5 minuty co tydzień. Co sądzicie?