Brak motywacji

Cześć, ogólnie sprawa wyglada tak, ze postanowiłem ćwiczyć i trzymać dietę, w wieku 14 lat zacząłem trenować, ale szybko przestałem, brak efektów i śmiechy innych, ze i tak nie urosnę itd, no wiec przestałem (wiem idiota) i teraz w wieku 18 lat chciałem od nowa ćwiczyć, wszystko super, dieta smaczna. Po 3 dniach już pilnowania diety czuje się taki, bez energii do życia, wstaje i mam motywacje do treningu i żeby ugotować jedzenie, ale po powrocie z pracy odechciewa mi się wszystkiego dosłownie, widząc ile musze ugotować jeszcze.
Dodam, ze chodziłem na boks przez jakiś czas i na treningu wszystko super, ale jak miałem już przyrządzać jedzenie po treningu to znowu czułem się taki jak mól. I teraz moje pytanie do was czy to już podchodzi pod chorobę psychiczna ? Czuje, ze problem może leżeć w tym, ze w wieku 14 lat nie widziałem efektów siłowni i gdzieś tam w głowie leży myśl, ze po ch** robić dietę jak i tak nie urosnę. Co robić w takiej sytuacji, na prawdę chciałbym ćwiczyć, ale ta dieta mnie przytłacza, bardziej chodzi o gotowanie :(

Może dieta źle rozpisana, w sensie moze być i super ale za dużo w niej gotowania,najlepiej jakbyś sobie gotował na kilka posiłków, mogą się nawet i powtarzać, np robisz kurczaka, jedną porcje zjesz z ryzem i pomidorem, drugąś zjesz z makaronem podlejesz passatą, trzeci kurczaka w bułkę, tak aby nie gotować każdego posiłku z osobna