Szybkie doprowadzenie do ''bezwładu'' w rękach

Witam, nie wiem czy wybrałem odpowiedni dział do zadania tego pytania, ale nie wiem do jakiego mógłbym go zaklasyfikować. Ćwiczę na siłowni już prawie dwa lata, od kilku miesięcy przesiadłem się z 3 serii na ćwiczenie - na 5 serii. Problem tkwi w tym, że szybko doprowadzam się do upadku mięśniowego i z trudem robię następne ćwiczenia. Pomyślałem, że może być to problem właśnie tych 5 serii, a więc dzisiaj wypróbowałem z powrotem 3 serie, ale było tak samo. Nie wiem czym może być to spowodowane.

Zrób sobie tydzien odpoczynku od siłowni, zregeneruj się wtedy zobacz jak pójdzie trening.

Mozesz wrzucić tu ten trening na 5 serii, pdoaj ciężary w podstawowych bojach jakimi operujesz

Ćwiczę 3 razy w tygodniu, wczoraj był pierwszy trening po tygodniu. Ręce najbardziej męczy kombinacja klata + triceps. Wyciskanie na ławce leżąc, seria pustą sztangą rozgrzewkowo, pierwsza seria 40 kg, druga 50kg, trzecia 60 i czwarta 65 (max), piąta to powrót do 40 kg. Później przechodzę na rozpiętki, 14kg pierwsza, 16 druga, 18 trzecia i dwie ostatnie na 22 kg. Po tym powoli czuje jak ręce odmawiają posłuszeństwa (robię rozgrzewkę zazwyczaj jest to 5 min biegania na bieżni i 5-10 min z ciężarami żeby przyzwyczaić organizm). Zazwyczaj klatkę zwieńczam robieniem jej na bramie i po tym o robieniu tricepsa nie ma za bardzo mowy :/ . Przerwy robiłem, staram się mocno nie hartować. Nie wiem czy to wina takiej różnorodności ciężarowej, może po prostu 5 serii to dla mnie za dużo, albo powinienem robić je małe małymi ciężarami.

Jak dla mnie to zaintensywny trening poprostu masz. A jak u ciebie z dieta? Może poprostu kończy ci się paliwo?