Rower zamiast biegania jako stała, regularna aktywność

Cześć. Chcę zadbać o zdrowie i sylwetkę, energię, witalność. W tym celu podjąłem decyzję o wprowadzeniu 5 dniowego tygodnia treningowego. 5x rower stacjonarny + 3x siłownia, podstawowy trening z podwieszonych tutaj na początek. Przysiad, WL, MC, Wiosło/Podciąganie. Będę starał odżywiać się dobrze, lepiej niż teraz, nie zwracam uwagi na jedzenie, jem fast foody, itp. Pracuję fizycznie, maszyny, nie męczę się. Chciałbym zapytać co sądzicie o rowerze stacjonarnym? Zwykle raczej bieganie jest oceniane jako lepsze, to nie chodzi o moje lenistwo, wstyd, strach przed ludźmi i tym podobne. Chodzi mi o czas, wstaję rano, wskakuję na rower, 30 minut i mam z głowy. Bieganie zajmie mi więcej włączając sprawy organizacyjne, wyjście, opracowanie trasy, i tak dalej. Teraz jest do tego ślisko. Nie wykluczam wiosną/latem biegania, ale teraz wydaje mi się, że rower jest bardziej ok. Nie wiem, co sądzicie? Czy regularna jazda 5x w tygodniu rowerem pozwoli osiągnąć jakieś efekty? Wstępnie zależy mi na obniżeniu bf% oraz stałej dbałości o organizm. Rower jaki posiadam to jakiś pliant.

Pozdrawiam

Jesli będziesz mial diete z ujemnym bilansem kcal to na poczatek wystarcza same treningi silowe. Rowerek mozna dodac z czasem.

Śmiało rower wykorzystać można. Jednak musisz pamiętać że na nim dużo ciężej osiągnąć podobne pułapu jeżeli chodzi o tętno niż w przypadku biegania. Głównie angażujemy kończyny dolne w ruchu stąd będzie nieco trudniej.

Spokojnie tak moze być, rower też jest dobrym wyjściem jeśli chodzi a aktywnosć fizyczną

Wrzucam teraz czesto wlasnie rowerek po siłowym bo moge przy okazji pracować przez tel/tablet a tu zawsze jakas dodatkowa aktywność.