Zaczne od zdania:
Dziś po poludniu mam wizyte w szpitalu !
Chce sie tylko przygotowac jakos psychicznie poniewaz sama wychpwyje dzieci i wole wiedzieć na czym stoje.
W niedziele w nocy uderzyłam sie w czubek glowy. Dosc mocno.
Po okolo 2h zaczela bolec glowa, pojawily sie zawroty glowy i mdlosci.
Wszystko ustapilo w poniedzialek po poludniu.
JednK pojawil sie bol karku.
Lekki.
Chcac nie chcac musialam isc do piwnicy po wegiel.
We wtorek wieczoren. Dobrze sie juz czulan po za bolem glowy.
I w momencie wnoszenia po schodac drzewa zaczal bolec kark.
Poszlan do pracy i sie zaczelo.
Zerowa koncentracjA.
Przelozony kazal zrobic 3 czynności. Po pierwszej nie umialam ogarnac tego co mialo byc pozniej.
Zapomniałam jak wyłączyć maszyne której uzywam z rok.
Naciskalam wszystkie guziki bo nie wiedzialam ktorego uzyc. Mimo iz robilam to z 50o razy 2 ostatnich mieaiacach.
Podnioslam szlifierke aby zobaczyc czy dobrze naciete i w ulamkach sekund zapomnialam gdzie nacinalam.
Do tegostraszny bol glowy.. Na czole jalby.. Ale nie migrena
Oczy mam sine od spodu chpcby ktos mnie pobil.
Zawroty glowy i bol karku przy podnoszeniu glowy lub kreceniu na boki oraz przy zmianie pozycji siad- stanie itd.
Moje pytanie brzmi...
Czy ktos mial podobnie?
Czy mam sie stresowac przez wizyta u lekarza?
Czy czegos mam oczekiwać w tym momencie jesli chodzi o badania.
Czy mam byc przygotowana na pozostanie w szpitalu ?