Wejście na masówkę zacząłem z wynikiem 700kg x 1 w siadzie na początku pazdziernika, teraz robię serie 80kg x 8 a wczoraj udało mi się zrobić 90 x 6
Ćwiczę, w miarę regularnie. Problemy zdrowotne czasami wykluczają mnie z treningów na 2-3 tygodni. po tym okresie wracam do treningów i nie czuje się osłabiony, z każdym kolejnym tygodniem przekraczam własne granice.
Dieta tak 80% czysta (nadwyżka oczywiście jest), waga stanęła w miejscu, wymiary jakoś tak powolutku w skali dwóch miesięcy się powiększają minimalnie natomiast siła idzie do góry.
średnio jest to 3kg w moim rekordzie tygodniowo natomiast teraz sam siebie zaskoczyłem bo w ciągu tygodnia dzwignąłem wczoraj bez większych problemów 130kg gdzie tydzień temu miałem większy problem ze 110kg.
Technika przy max wiadomo trochę kuleje ale poniżej maxa robię czysto
Dodam że nie cofam się z ciężarami jeśli chodzi o obciążenie tylko idę w górę (mam przestoje, czasami na przysiad mam duże skoki a wyciskanie mnie blokuje a czasami odwrotnie, martwy ciąg muszę odpuścić narazie z wynikiem 170kg x 1 ze względu na plecy ale skoki również były)
Czy to jest normalne żeby po tygodniu można było robić nawet +10 lub jak w tym przypadku +20kg więcej na maxa?
Zmieniony przez - baryła86 w dniu 2019-02-11 08:27:58