Na wszystkich moich redukcjach najlepiej spisywał się Lipo 6 Black z yohimbiną. Nie tylko fajnie i skutecznie walczyło mi się z jego pomocą z tłuszczem, ale też super się czułem biorąc go - mnóstwo energii przez cały dzień (ale bez nadmiernego pobudzenia) i genialne hamował mój apetyt.
Probowałem Burn4All z Allnutrition, kilka spalaczy z Olimpu, ale żaden z nich nie był taki fajny, jak Lipo. Niektóre inne zapewniały wyższą potliwość, większe pobudzenie, ale przy okazji też większą zgagę, otępienie, problemy ze snem, a jeść jak chciałem tak chciałem dalej.
Czy jest jakaś alternatywa dla Lipo 6 Black z yohą? Szedł ktoś moją droga i szukał zamiennika dla Lipo 6 z tych samych względów, co ja?