Potrzebuję fachowej rady. Mianowicie chodzi mi o wpływ wysokiej zawartości kofeiny w środkach przed treningowych na prace serca. Mniej więcej dwa lata temu przestałem pić różnego rodzaju napoje energetyczne, gdy zauważyłem u siebie niekiedy jakiś 'ucisk' czy nie równą pracę serca. Dziwne uczucie jakby chwilowego skoku ciśnienia w klatce piersiowej, połączony wyraźnie wyczuwalną pracą serducha. Fakt, że był to objaw krótkotrwały, bo ok 2 sekundy, to jednak wystarczająco niepokojący. Odstawiając energetyki dolegliwość ustała... Kilka tygodni temu zacząłem brać LevroPump. Efekt na siłowni był taki jak oczekiwałem. Ciarki, pompa, energia. Ok! Lecz niestety po kilku dawkach (które i tak początkowo starałem się nie brać pełnej porcji) powrócił w/w efekt, który mnie zaniepokoił. Szkoda, bo od ostatniej przerwy ćwiczę sobie już 6 miesiąc bez żadnych odżywek (nie liczę białka i sporadycznego bcaa) i chciałbym w końcu poczuć i zobaczyć jakąś mega pompę!
Moje pytanie brzmi: Czy to na pewno wina kofeiny lub jej substytutów? Czy mógłbym próbować z odżywkami przed treningowymi bezkofeinowymi?* I co najważniejsze co mi polecacie w takim wypadku?
*Dodam, że wyszukiwane wcześniej prze zemnie suplementy przed treningowe bezkofeinowe posiadały wyłącznie różnego rodzaju zamienniki, które mają wpłynąć na organizm podobnie jak kofeina, a ja nie tego oczekuję. Kofeina daje kopa by na treningu "nie ziewać", a mi nie potrzeba motywacji, ćwiczę w godzinach po południowych (15-17), a przed treningiem jadam owsiankę+banan+jogurt+czasem serek wiejski = co daje mi wystarczająco energii na cały trening.
Ankieta:
1) normalna budowa ciała, cycki równo z brzuchem
2) 30
3) 90/180
4) kilka lat z przerwami
5) masa mięśniowa, rzeźba
6) były różne dawno temu
7) żadne
8) whey protein; amino rest - real pharm; Levropump
9)
10) nie prowadzę zbilansowanej diety, ale też nie odżywiam się 'byle jak' i 'byle czym'
11)
12)
Z góry dziękuję za rady.
Pozdrawiam