Redukcja, masa, zero

Witam, zwracam się do was z pytanie co dalej robić, czy masować, czy redukować czy próbować wbić na zero kaloryczne, chciałbym ogólnie do wakacji zrzucić tłuszcz z dołu brzucha i szczególnie z dołu klatki piersiowej. Bo w sumie nwm czy to tłuszcz na mnie siedzi czy brak mięśni. Ogólnie po treningu sylwetka prezentuje się o około 75% lepiej, teraz zrobiłem zdj około godzinę po wstaniu więc raczej flaczek. Oraz zauważyłem, że gdy ostatnio w sobotę zapiłem głowę to w poniedziałek sylwetka była konkret, klata się ładnie zarysowała i była kwadratowa oraz 4pak było widać rano, ale teraz znów chyba woda podlała.

Moje wyniki siłowe z 2 ostatnich treningów:

Wyciskanie żołnierskie:4s 6 powtórzeń 60kg
Podciąganie: 4s 12 powtórzeń dokładnych podciągnięć
Fronty: 4s 5x100kg
Dipy: 4s 10x20kg
Wiosłowanie: 4s 10x85kg
Pompki na jednej ręce: 4s 6 powtórzeń na rękę
Podciąganie na jednej ręce: Ledwo ledwo jedno powtórzenie

Podrzut jednorącz: 4s 6 powtórzeń 40kg
High Pull: 4s 8x70kg
Muscle Up: 4s 6 powtórzeń
WL: 4s 5x 90kg
Wskoki na podest: 4s 12x20kg
L sit jedną ręką na drążku: 4s 10 sek na stronę
Front Lever: 1s 5sekund

Pozdrawiam i liczę na pomoc.

mięśnie się zarysowują ale wiele ich też nie ma, jak chcesz pozbyć się tłuszczu to redukcja, możesz na minimalnym plusie jechać i powinno dać efekty

Ok to tak zrobię w takim razie, chociaż myślałem zrobić taki sposób: 2 tyg lekko dodatni bilans i 2 tyg lekko ujemny tak 200kcal w jedną i drugą stronę orientacyjnie. Sporo mięśni mi spadło po redukcji bo gdy z niej wychodziłem byłem słabszy niż gdy zaczynałem trenować, ale powoli siła wraca, bo w ciągu 3 tyg zrobiłem progres o 10/20kg w każdym ćwiczeniu.

Możesz spróbować budowę masy mięśniowej. Jednak z dobrą formą na wakacje w tym roku nie ma już szans. W przyszłym na pewno tak. Nie wiem jakim cudem zrobiłeś w 3tyg. Taki progres siłowy.

No z formy raczej nici, ale chociaż chciałbym klatę dobić aby się wyróżniała bo aktualnie można powiedzieć, ze po treningu wygląda forma całkiem nieźle wystarczy, że zrobię kilka serii podciągnięć i pompek, ale ten tłuszcz na dole klatki wszystko niszczy bo bardzo się ona naciąga wizualnie i tylko w pozie bokiem jest nieźle. Co do progresu to sam się dziwę bo zaczynałem 10x45kg w żołnierskim a teraz robię 6x60kg, Fronty robiłem ledwo 5x80kg, ale po dwóch treningach już zrobiłem 12x80kg i dołożyłem 10kg zrobiłem 8, dołożyłem 10kg i zrobiłem 5x100kg na luzie z zapasem jeszcze 2-3 powtórzeń, Dipy ledwo 15 bez ciężaru a teraz no z 12/13 bym zrobił z dodatkowymi 20kg. Oraz podciąganie 6 powtórzeń idealnych 2 bujane, a teraz 12 idealnych i z 8 bujanych.

Nic tylko się cieszyć. Zapewne miałeś większe możliwości, ale nie potrafiłeś tego wykorzystać.

Teraz robię lekkie treningi i podchodzę do nich na luzie, jak jest bardzo ciężko to odpuszczam, wcześniej wykonywałem wszystko ma maksa i progres stał w miejscu bo nie zostawiałem sobie nawet jednego powtórzenia w zapasie i jak było w planie 5x5 to choćbym miał zginąć pod sztangą to robiłem te 5x5.

Jak więc sam widzisz zbytnie obciążenie układu nerwowego nie zawsze wychodzi na dobre.