UFC 240 - nieoficjalnie walka Daniel Cormier vs Brock Lesnar

Puar

I kondycją lepszą od niektórych czołowych LW

Jednego nie mozna zarzucic mu ani wiekszosci chlopakow z WWE, ktorzy maja dobrze powyzej 100kg. Szybkosci, atletyzmu i cardio. Maszyna. Szkoda ze chorowal. Ale zawsze moze jeszcze sprawic dobra niespodzianke- to w koncu waga ciezka

Cormier też ma dobrą kondycję

Male sa szanse, tym bardziej na papierze,zeby Brock ogarnal DC. Ale nie jest to niemozliwe, czego dowodzi historia ciezkiej w MMA i kariera Lesnara.
DC ma dobre cardio, tym bardziej w ciezkiej, gdzie nie tnie wagi. Cios mocny i w koncu to byly mistrz lhw i mistrz hw, wiec zartow nie ma.
Jaram sie walka, nie powiem ze nie

Daniel to goat obok Jonesa ,Fedora,GSP,Andersona,Aldo,Khabiba,czy Mousea
Dla mnie Reem to takze Goat ale tu juz wiele osób moze miec objekcje, to tylko moje zdanie


Zmieniony przez - bane158 w dniu 2019-04-04 23:31:41

Aldo goat?

pilek

Aldo goat?

A dlaczego nie? Ile razy on bronil pasa?
Przegral niestety z małpą rudą , ale i tak to niczego mu nie umniejsza imo





Zmieniony przez - bane158 w dniu 2019-04-04 23:51:20

No to, że nie jest goatem juz

Dla mnie jest i bedzie ever , ale to moje zdanie

Czesto zastanawialem sie nad kwestia jak okreslic czy ktos zasluguje na miano GOAT, co jakis czas pojawia sie ten temat.

Doszedlem do wniosku, ze, moim zdaniem, musza byc spelnione nastepujace warunki:
-tytul mistrzowski, lub kilka w karierze, ale to oczywiste,
-dlugi dobry rekord z mala iloscia porazek, lub zadna porazka,
-ilosc obron tytulu lub tytulow,

Ale przede wszystkim to, co prawie nikomu sie nie udaje:
-zakonczenie kariery niepokonanym z tutulem!

Te warunki, poki co, spelnil tylko GSP.
Jones jest najlepszej drodze, ale jeszcze nie zakonczyla kariery. Eliminuje to np. Ryzego od jakielkowiek rozmowy o byciu GOATem, bo nigdy nie obronil zadnego pasa, rekord ma mocno przecietny, poza walkami mistrzowskimi, brak imponujacych nazwisk, porazki, utrata tytulow i wciaz walczy.

Chetnie bym widzial Reema jako GOATa, to moj ulubiony fighter, ale niestety nawet nie zdobyl pasa w UFC (poki co, wciaz mam nadzieje).

Uprzedzam wszelki boldupizm, to tylko MOJE ZDANIE, wiec luz


Zmieniony przez - grind w dniu 4/5/2019 5:37:23 AM

Jeszcze ci którzy pokonywali wszystkich jak leci będąc w szczycie formy a przegrywali dopiero potem, też się wliczają moim zdaniem. Czyli np Fedor i Anderson Silva
W ogóle to Khabib też póki co jest na drodze do GOAT, ale wypadałoby dla jego statusu żeby wygrał z Tonym + jakimś dobrym zapaśnikiem